Jeden z najlepszych rozgrywających w historii NBA John Stockton na zaproszenie Jasona Kidda wpadł z wizytą do Milwaukee. Ma tam dzielić się doświadczenie z młodymi zawodnikami Bucks.
Załóż konto w Unibet i zgarnij bonus >>
Według najnowszych doniesień ze stajni „Kozłów” w wyjściowym składzie na jedynce mamy w nadchodzących rozgrywkach zobaczyć pozyskanego latem Matthew Dellavedovę. W odwodzie pozostanie Michael Carter-Williams, a dorywczo za rozgrywanie piłki odpowiadać będzie także Giannis Antetokounmpo, który do tej pory nie był w tej roli zbyt efektywny, ale ma jeszcze czas, żeby się uczyć.
Zresztą uczyć ma się czego jeszcze cała wymieniona trójka, wszak najstarszy z nich Australijczyk ma dopiero 26 lat. I w tym właśnie pomóc ma John Stockton. Legendarny generał Utah Jazz we wtorek zjadł z Jasonem Kiddem obiad, a od środy przebywa z drużyną na obozie treningowym.
– Jeśli chcesz pomóc swoim graczom z konkretnej pozycji, szukasz do tego najlepszych. Miałem spore szczęście, że John mógł dołączyć do nas na te kilka dni – mówił trener Bucks w rozmowie z “Milwaukee Journal Sentinel”. – Nie jest jak Westbrook czy inny gracz, który może dotknąć górnej krawędzi tablicy, ale zna tę grę od podszewki. Mamy w Malcolma (Brogdona) i Delly’ego (Dellavedovę). Widzę, że mają trochę jego w sobie. No i powiedziałem mu, że mamy też jeszcze jednego, całkiem dużego rozgrywającego.
Ten duży rozgrywający to oczywiście 21-letni Grek, który dopiero co podpisał z Bucks 100-milionowy kontrakt. Co prawda, jest od Stocktona jakieś 26 cm wyższy, ale wskazówki udzielone przez 10-krotnego uczestnika Meczu Gwiazd na pewno wyjdą mu na dobre. Sam Kidd pytany o to, czy legendarny gracz Jazz jest w stanie czegoś nauczyć jego przyszłą gwiazdę, odpowiedział zdawkowo: Zobaczymy.
54-letni Stockton grał w NBA w latach 1984-2003. Wszystkie 19 sezonów spędził w barwach drużyny z Salt Lake City i za każdym razem wprowadzał ją do fazy play-off. Dwukrotnie docierał do finałów, gdzie za każdym razem na drodze do mistrzostwa stawał mu Michael Jordan. Do dziś pozostaje liderem wszech czasów pod względem liczby asyst (15 806) oraz przechwytów (3 265). Co ciekawe, Jason Kidd w obu klasyfikacjach uplasował się zaraz za nim (12 091 as. i 2 684 prz.). O lepszych mentorów dla młodych jedynek byłoby „Kozłom” piekielnie trudno.
Mateusz Orlicki