
Jedna z najważniejszych umiejętności cechująca najlepszych to samodyscyplina. Wyróżnia ją silny charakter, pewność siebie i konsekwencja.
Samodyscyplina pomaga w systematyczności i działaniu w określonym celu, kiedy idziesz przed siebie, niezależenie od zjawisk, warunków zewnętrznych i własnego nastroju. Pozwala nie tylko budować świadomość, ale wpływa także na samoświadomość. Dzięki niej jesteś w stanie odkrywać swój prawdziy potencjał. To podstawa treningu mentalnego.
Krok pierwszy: Każdego dnia wykonaj coś wymagającego.
Coś, co dziś wydaje się wymagające, po kilku dniach staje się o wiele prostsze. Zazwyczaj wykonanie pierwszego kroku jest bardzo trudne, ale jest to właśnie najlepszy sposób na pokazanie samemu sobie, że coś jest możliwe do osiągnięcia. Stać cię na to, by robić coś więcej. Pamiętaj, że zmiany potrzebują czasu. Nie przejmuj się, jeśli coś się nie uda, ale nie przestawaj wprowadzać zmian.
Co możesz robić? Zmień swoje nastawienie, popraw pewne nawyki, wykonaj coś, co do tej pory odkładałeś. Samodyscyplina potrzebuje pracy i cierpliwości.
Krok drugi: Małe wygrane.
Poświęcając wiele czasu i „ścigając” porządane rezultaty – jako ambitni sportowcy – często zapominamy o tym, co jest tu i teraz.
Pod wpływem presji i obciążenia nie zwracamy uwagi na swoje osiągnięcia, umiejętności i miejsce, w którym jesteśmy. Zdarza się też, że podczas realizacji szybko zapominamy o tym dzięki czemu, dzięki komu i w jaki sposób do tego doszliśmy.
Każdy dzień rozpocznij od listy wdzięczności. Co powinno się na niej znaleźć? Rzeczy, za które jesteś wdzięczny. Sytuacje z twojego życia, aktualne wydarzenia, ale również momenty, które dopiero będą miały miejsce w ciągu dnia. Wieczorem, zanim pójdziesz spać, wypisz wszystkie swoje sukcesy i doświadczenia, które przydarzyły ci się danego dnia. Dzięki temu „wyciszysz głowę”, przygotujesz się mentalnie do snu i do kolejnego nowego dnia.
Krok trzeci: Afirmacje.
Lepiej się miło zaskoczyć, niż niemiło rozczarować… Błąd! Mistrzowie cechują się tym, że zaskakują, a nie są zaskoczeni. Potrafią prowadzić ze sobą dyskusje i ukierunkować się na założenia i zamiary. Większość ludzi jednak woli zakomunikować sobie to, czego nie chce.
Często powtarzamy to, co może nam się nie udać albo w czym nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Zamiast powtarzać negatywne myśli, zacznij powtarzać swoje pragnienia i cele. Afirmuj to, czego chcesz, czego pragniesz i to do czego dążysz. Na przykład zamiast mówić: „Nie chcę przegrać”, zacznij powtarzać: „Chcę wygrać. Chcę zrobić to najlepiej jak potrafię”.
Dzięki temu zmienisz swoje nastawienie, co sprawi, że zdobędziesz większą pewność siebie i uwierzysz w osiągnięcie celu.
Krok czwarty: Zero wymówek.
Często dostrzegam trzy burzące proces realizacji „umiejętności”. Są to wymówki, narzekanie i obwinianie. Każda z nich spowalnia i wstrzymuje nasze zamiary i przeszkadza w rozwoju.
Powtarzającym się problemem w utrzymaniu odpowiedniej samodyscypliny jest tworzenie wymówek, narzekanie i obwinianie innych za nierealizowanie swoich celów. Wymówki sprawiają, że wydaje nam się, że jeżeli czegoś nie zrobimy, to nie będziemy mieć poczucia winy.
Natomiast prawda jest taka, że wymówki sprawiają, że odpuszczamy ważne dla nas kwestie i zawodzimy samych siebie. Zamiast skupić się na wymówkach, skup się na tym, co możesz zrobić, aby zmienić swoją sytuację. Może jesteś w stanie nauczyć się rzeczy, których aktualnie ci brakuje? Odwróć swoją perspektywę i naucz się szukać rozwiązań.
Od czego zaczniesz?
Norik Koczarian,
trener mentalny