PRAISE THE WEAR

Kadra Polski na eliminacje – czas na powiew świeżości!

Kadra Polski na eliminacje – czas na powiew świeżości!

Do pierwszego spotkania eliminacyjnego z Izraelem został już niecały miesiąc, ale nie wszyscy kadrowicze z mundialu są w optymalnej formie. To idealna okazja do wprowadzenia do reprezentacji nowych graczy jak Jarosław Zyskowski czy Aleksander Dziewa, którzy w lidze spisują się świetnie.
Jarosław Zyskowski / fot. A. Romański, plk.pl

Nowa oferta powitalna PZBUK – darmowy zakład 50 zł.! >>

Biało-Czerwoni pierwsze okienko kwalifikacyjne do EuroBasketu 2021 rozpoczną 17 lutego 2020 r. Już po kilku dniach treningów zagrają mecz z Izraelem – w czwartek 20 lutego o godz. 18:45 w Arenie Gliwice. Następnie wybiorą się do Saragossy na spotkanie z mistrzami świata, Hiszpanią (23 lutego).

Mike Taylor niedawno ogłosił szeroki skład reprezentacji właśnie na te spotkania (więcej TUTAJ>>). Już na pierwszy rzut oka widać, że kadra będzie się różnić od tej z mundialu – wśród powołanych graczy brakuje Dominika Olejniczaka, który grając w NCAA nie będzie miał w tym terminie przerwy.

Młodość pod kosz

To właśnie zestawienie strefy podkoszowej jest najciekawsze. Podstawowi środkowi z mistrzostw świata – Adam Hrycaniuk i Damian Kulig – albo są chwilowo bez formy (pierwszy), albo długo w tym sezonie walczyli z kontuzjami (drugi). Trudno jednak sobie bez nich wyobrazić kadrę, ale wsparcie jest konieczne.

Na pozycję numer 4 do reprezentacji z pewnością wróci Tomasz Gielo i stworzy tam duet z Aaronem Celem. Na mundialu w rotacji z kolei był Aleksander Balcerowski, który jednak w tym sezonie w Hiszpanii jest poza grą. Czy to optymalne zestawienie? Na ten moment wydaje się, że raczej nie. W Polsce pod grą są zawodnicy, którzy mogą wskoczyć w miejsce Balcerowskiego, a można się także zastanawiać, czy to nie jest dobry moment, by to nie kosztem Aleksandra, ale innego gracza z pozycji numer 5, wprowadzać do reprezentacji młodego gracza.

Trener Taylor oczywiście w przypadku kłopotów może wrócić do sprawdzonych Krzysztofa Sulimy i Dariusza Wyki, jednak kandydatury Aleksandra Dziewy (przede wszystkim) i Adriana Boguckiego brzmią lepiej w kontekście przyszłości. Podkoszowy Śląska pierwszą połową sezonu pokazał, że nie ma problemu z rywalizacją na poziomie ekstraklasy i jakościowo jest gotowy do gry w reprezentacji. Jego dodatkowym atutem jest umiejętność gry na obu pozycjach podkoszowych, co sprawia, że wygląda (na początek) na idealnego gracza uzupełniającego rotacje wysokich.

Nasze wybory: Adam Hrycaniuk, Damian Kulig, Aaron Cel, Tomasz Gielo i Aleksander Dziewa

Czas na “Zyzia

Na obwodzie też jest kilka pytań, w tym te dość kluczowe – czy Mateusz Ponitka otrzyma zgodę z Zenitu na wyjazd na reprezentację? Czy AJ Slaughter dalej będzie grał w kadrze? Co z Łukaszem Koszarkiem?

Jeśli Mike Taylor nie będzie chciał zbytnio mieszać, a wszyscy gracze z mundialu będą dostępni, to obwód kadry może się nawet nie zmienić. Ten sezon jednak pokazuje, że jest gracz, który zasługuje na grę w reprezentacji jak nikt inny. Mowa oczywiście o Jarosławie Zyskowskim, który rozgrywa życiowy sezon i jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do nagrody MVP w PLK.

Takiego gracza dłużej pomijać już nie można – pewna trójka, fizyczność, spore już doświadczenie i możliwość gry na pozycjach 3 i 4, a przecież trener Taylor lubi czasem obniżyć skład. Zyskowski w tym sezonie to z pewnością dużo lepszy gracz niż Karol Gruszecki, który stracił sporo czasu z uwagi na kontuzję. Ta zmiana wydaje się być dla nas oczywista – ale czy będzie ich więcej?

Na pozycji numer 1 także przydałoby się odmłodzenie i kolejna próba postawienia na Łukasza Kolendę (nie męczmy już Łukasza Koszarka). Reszta zależy od dostępności graczy.

Nasz wybory: AJ Slaughter, Kamil Łączyński, Łukasz Kolenda, Adam Waczyński, Mateusz Ponitka, Michał Sokołowski i Jarosław Zyskowski (gdyby nie mógł grać Ponitka, stawiamy na Karola Gruszeckiego)

Grzegorz Szybieniecki

.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami