REDAKCJA

Karuzela w Polpharmie – trener Lichtański zwolniony

Karuzela w Polpharmie – trener Lichtański zwolniony

Bilans 0-4 i rozczarowująca - zdaniem władz klubu - postawa Polpharmy sprawiła, że z pracą pożegnał się trener Marcin Lichtański. Zespół ze Starogardu Gdańskiego poszukuje nowego szkoleniowca.
Marcin Lichtański / fot. S. Kowalski, Polpharma Starogard Gd.

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!

Polpharma w tym sezonie zbyt wielkich celów nie ma, bo i klubowy budżet na to nie pozwala. Patrząc na skład wiadome było, że starogardzianie o nic więcej jak o utrzymanie grać nie będą, jednak ciężko było się spodziewać, że nerwowo zrobi się tak szybko.

Po 4 meczach, wszystkich przegranych, z pracą pożegnał się debiutujący w roli pierwszego szkoleniowca Marcin Lichtański (w poprzednim sezonie był asystentem Artura Gronka).

Mecz wyjazdowy w trzeciej kolejce z Treflem Sopot dał nadzieję, że Polpharma idzie w dobrą stronę – w końcu była dogrywka. Jednak ostatnie domowe starcie z GTK Gliwice było na tyle rozczarowujące (porażka 70:89), że władze klubu zdecydowały się nie czekać i już teraz zwolniły trenera (na co była także spora presja ze strony kibiców).

Póki co nie ma jeszcze wybranego następcy. Według opinii panujących na rynku, Polpharma raczej chciałaby ponownie zatrudnić polskiego szkoleniowca – jednym z pojawiających się w plotkach nazwisk jest Marek Łukomski.

Warto także przypomnieć, że w ostatnich dniach doszło także do zmiany na pozycji rzucającego obrońcy. W miejsce słabiutkiego Darnella Edge’a wskoczył Jonathan Williams (więcej TUTAJ>>).

RW

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami