Ta akcja będzie się za nim ciągnęła już do końca życia. JR Smith zdecydowanie za długo trzymał piłkę, przez co Cavs nie mogli oddać rzutu na zwycięstwo, a potem przegrali 1 mecz finału z Warriors po dogrywce.
Super nowości w Sklepie Koszykarza – nie przegap okazji! >>
To była gigantyczna szansa na sensacyjne zwycięstwo gości z Cleveland. Na 4.7 sekundy przed końcem Cavs przegrywali 1 punktem i mieli 2 rzuty wolne. George Hill nie trafił jednak drugiego z nich. Piłkę zebrał w ataku JR Smith i zamiast dobić lub podać, wyprowadził ją daleko od kosza, poza linię rzutów za 2 punkty. Najprawdopodobniej myślał, że Cavs prowadzą…
Cały świat zaniemówił, a potem posypały się, zwłaszcza w Internecie zarzuty pod adresem gracza Cavs, który faktycznie nie popisał się w tym momencie boiskową inteligencją. Trener Tyronn Lue potwierdził, że Smithowi wydawało się, iż jego zespół prowadzi i wystarczy przytrzymać piłkę.
Sam zawodnik tłumaczył po meczu (relacja TUTAJ >>) , że wiedział, jaki jest rezultat, ale szukał lepszej pozycji do rzutu, ewentualnie czekał na wzięcie przez Cavs jeszcze przerwy na żądanie. Zespół z Cleveland nie oddał rzutu, a potem przegrał w dogrywce. Feralna akcja wyglądała tak: