
Załóż konto w Superbet i odbierz 1554 zł na start!
Rawlplug Sokół kilka dni temu wzmocnił się na rozegraniu (więcej tutaj). Tymczasem, do Łańcuta w czwartkowe popołudnie, prosto z Węgier, zawitał nowy podkoszowy. Zapewniano, że będzie to sprawdzony, znany zawodnik. Od transferu miały dzielić jedynie formalności, które już zostały dopięte.
– To koszykarz, który od początku pasował do naszej koncepcji, do tego, co gramy. Potrzebowaliśmy takiego gracza. Ma doświadczenie w lidze, srebrny medal z poprzedniego sezonu. Na pewno pomoże nam na tablicach, w wykańczaniu ataków. To dobry dodatek do tego, co mamy – zauważa trener Rawlplug Sokoła, Radosław Soja.
Adam Kemp, bo o nim mowa, to 32-letni Amerykanin z polskimi korzeniami, który występował już w Energa Basket Lidze. Jego dotychczasowymi pracodawcami byli Legia Warszawa, Pszczółka Start Lublin, Enea Astoria Bydgoszcz i Polpharma Starogard Gdański.
– Pytaliśmy już o niego w czerwcu, lipcu i sierpniu. Był jednak poza naszym zasięgiem. Cały czas go obserwowaliśmy i trzymaliśmy rękę na pulsie. Widzieliśmy, że jego minuty, jak i taktyka trenera u którego grał, chyba nie do końca były tym, co mu odpowiadało i czego oczekiwał. Skontaktowaliśmy się ponownie z jego agentem i samym zawodnikiem. Spodobał mu się pomysł dołączenia do naszego zespołu i okazało się, że jest szansa, by tak rzeczywiście się stało – mówi o kulisach transferu.
Kemp sezon 2022/23 spędzić miał w lidze węgierskiej, jednak rozegrał tam zaledwie 6 spotkań, dla tamtejszej Alby Fehervar notując średnio 5,3 punktu. Z uwagi na to, że warunki kontraktu nie zostały wypełnione (kwestie finansowe), koszykarz mógł zmienić klub.
W kwestii ewentualnych korekt w składzie, klub odpowiada, że na razie żadnych zwolnień nie będzie, choć z pewnością nie jest to ostatnie słowo i koniec zmian.