fot. Andrzej Romański / plk.pl
Bryce Brown był bardzo barwną postacią w poprzednim sezonie PLK – podkreślał to w wywiadach sam trener Arkadiusz Miłoszewski. Amerykanin w serii finałowej ze Śląskiem Wrocław wskoczył na wyższy level, będąc jedną z ważniejszych finalnego sukcesu Kinga Szczecin w postaci pierwszego w historii mistrzostwa Polski – ostatecznie będąc także MVP finałów. Udany sezon w Polsce poskutkował transferem do francuskiego JL Bourg, w którym od samego początku zalicza solidne występy.
Podając za francuskim “LeProgres” – 5 listopada wczesnym rankiem w Lyonie za jazdę pod wpływem alkoholu oraz odmowę podporządkowania się został zatrzymany zawodnik JL Bourg Bryce Brown. Ponadto, w samochodzie 5-osobowym znajdowało się 6 osób, a kierowcą był nietrzeźwy zawodnik, który postanowił uciekać przed policją – został schwytany przez inny patrol w innej dzielnicy. Pomimo wybryku nie było pewne, czy była gwiazda Kinga zostanie zwolniona, czy otrzyma drugą szansę. Wydawać by się mogło, że nie ma już przyszłości dla niego we Francji. Nic bardziej mylnego!
Klub za sprawą oficjalnego komunikatu potępił zachowanie swojego zawodnika i zapowiedział, że będą wyciągnięte z tego konsekwencje, które nie wpłyną na resztę drużyny i nie będą przez nich nagłaśniane. Podkreślają, że incydent miał miejsce poza miejscem i czasem pracy, a konsekwencje przede wszystkim powinien wyciągnąć francuski wymiar sprawiedliwości. Portal “BeBasket” dodał, że amerykański rzucający przyznał się do winy, więc kara grzywny nie powinna wynosić więcej niż 5 tysięcy euro.
Następnego dnia, w dniu wylotu na mecz na Litwę odebrano go z aresztu, gdzie spędził cały poprzedni dzień, wysłuchano jego wersji zdarzeń i finalnie postanowiono, że Brown leci z drużyną Rozegrał solidne spotkanie, notując 16 punktów (4/7 za 3) w 21 minut, choć jego drużyna przegrała z Lietkabelis 96:100. Patrząc na to, że nie został zwolniony dyscyplinarnie i dalej występuje w ich barwach można stwierdzić, że klub dał mu drugą szansę, co nieczęsto się spotyka w tego typu sytuacjach – jak chociażby przypadek Victora Sandersa we Włoszech.
Bryce Brown ewidentnie zalicza progres, grając w jeszcze lepszej lidze niż PLK. Notuje 13,3 punktu przy 51 proc. skuteczności za 3 (26/51, drugi najlepszy wynik w rozgrywkach), natomiast w EuroCup 13,2 punktu przy równie solidnej, ponad 43 proc. skuteczności w rzutach dystansowych (16/37).
Autor tekstu: Błażej Pańczyk