REDAKCJA

King lepszy od Stali – szalejący Paliukenas

King lepszy od Stali – szalejący Paliukenas

W przedsezonowym pojedynku drużyn, które powinny walczyć o czołówkę PLK, lepsi okazali się szczecinianie (83:69). W meczu ze Stalą aż 25 punktów zdobył Martynas Paliukenas.

Martynas Paliukenas / fot. Krzysztof Cichomski, King Szczecin

Back on the Court – najlepszy sprzęt na nowy sezon! >>

W zespole ze Szczecina nie zagrali Paweł Kikowski, Darrell Harris oraz Dominik Wilczek i kibiców tej drużyny zapewne nieco martwi uraz “Kiko”, który podkręcił kostkę. BM Slam Stal występowała już w pełnym składzie.

Najlepszym graczem spotkania był Martynas Paliukenas. Jeśli Litwin, który w zeszłym sezonie został uznany najlepszym obrońcą PLK, doda także taką grę w ofensywie, może stać się jedną z gwiazd całej ligi. Najlepszy występ w sparingach zaliczył Martynas Sajus, dobrze prezentował się – po zgrupowaniu reprezentacji Łotwy – Kaspars Vecvagars.

W Stali, której udało się zdobyć tylko 69 oczek, 14 punktów rzucił Mike Scott, po 10 mieli Daniel Szymkiewicz i Shawn King, natomiast 8 punktów zdobył Danilo Tasić.

Pierwszy mecz sezonu 2018/19 ostrowianie zagrają z Rosą Radom na własnym parkiecie. King zmierzy się w derbach z beniaminkiem, Spójnią Stargard. Oba mecze w sobotę, 6 października.

King Szczecin – BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 83:69
King: Paliukenas 25, Sajus 21, Vecvagars 17, Schenk 9, Bartosz 7, Jogela 4, Diduszko 0, Majcherek 0
BM Slam Stal: Scott 14, Szymkiewicz 10, King 10, Tasić 8, Majewski 7, Nowakowski 6, Hamilton 4, Żołnierewicz 4, Chyliński 3, Grudziński 3

Back on the Court – najlepszy sprzęt na nowy sezon! >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami