REDAKCJA

Kolejny thriller dla Czarnych – Biofarm bliski zwycięstwa

Kolejny thriller dla Czarnych – Biofarm bliski zwycięstwa

Znów zespół ze Słupska do ostatnich sekund meczu nie mógł być pewny zwycięstwa. Po serialu rzutów wolnych Czarni pokonali jednak Biofarm Basket Poznań 91:90 i mają już bilans 2-0.

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!

W pierwszej połowie zespół ze Słupska potrafił wypracować sobie znaczącą przewagę, która w teorii powinna pozwolić im kontrolować spotkanie przeciwko Biofarmowi Basket. Ostatecznie STK Czarni musieli drżeć o zwycięstwo do samego końca.

Na 8 sekund przed końcem, po udanych akcjach Dawida Bręka i Dominika Rutkowskiego, poznaniacy przegrywali już tylko dwoma punktami. Faulowany był Marcin Flieger, który jednak trafił tylko jeden rzut wolny, ale w odpowiedzi także tylko jedną próbę z linii wykorzystał Patryk Pełka.

Po zbiórce faulowany był Filip Struski, ale też trafił tylko jednego osobistego. Poznaniacy zebrali jednak w ataku, ale już nie udało im się zdobyć punktów. Czarni wywożą więc z Wielkopolski 2 punkty i zwycięstwo 91:90.

Najskuteczniejszym zawodnikiem słupszczan był Adrian Kordalski, który zdobył 16 punktów. Po stronie gospodarze najlepszym strzelcem okazał się Dawid Bręk – 17 oczek.

To już drugie zwycięstwo zespołu Mantasa Cesnauskisa. W pierwszej kolejce po emocjonującym spotkaniu pokonali Zetkama Doral Nysa Kłodzko. Biofarm z kolej ma po tej kolejce bilans 0-2 – na inaugurację przegrali z GKS Tychy.

Statystyki z meczu TUTAJ

RW

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami