
fot. Andrzej Romański / plk.pl
Informacja o tym transferze zaczęła krążyć po koszykarskim środowisku całkiem niedawno. W środowe popołudnie została oficjalnie potwierdzona. Mateusz Kostrzewski znów częścią “Rottweilerów”!
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐅𝐄𝐑𝐘 𝟐𝟎𝟐𝟑/𝟐𝟎𝟐𝟒 🖊️
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) June 28, 2023
ROTTWEILER AI INFORMUJE: #⃣3⃣1⃣ W DRUŻYNIE!#plkpl @ANWIL_SA pic.twitter.com/88ynJd9bEZ
33-latek doskonale zna Włocławek. W końcu w barwach lokalnego klubu rozegrał dwa sezony – łącznie 53 ligowe mecze. – Czuję ogromną radość, że po raz kolejny mogę być częścią tej świetnej organizacji. Jestem zmotywowany i gotowy, by stawiać czoła wszystkim wyzwaniom w sezonie. Nie mogę się doczekać, by zacząć wygrywać mecze dla Włocławka – mówi Kostrzewski.
W ubiegłym sezonie występował w barwach Kinga Szczecin, z którym sięgnął po historyczne mistrzostwo Polski. To dopiero drugi zawodnik z rotacji Arkadiusza Miłoszewskiego, który znalazł nowego pracodawcę. W Szczecinie starają się o kontynuowanie rywalizacji w podobnym składzie.
Z kolei Przemysław Frasunkiewicz sięgnął właśnie po Kostrzewskiego. – Mateusza można opisać jednym słowem: doświadczenie. Nie mówię tu oczywiście o wieku, a liczbie meczów na najwyższym poziomie. To sprawdzony zawodnik, uznana marka. Odpowiednio wpasowany w taktykę może być graczem bardzo efektywnym dla zespołu – szkoleniowiec takimi słowami opisuje środowy transfer.
Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Michała Nowakowskiego. Kibice Anwilu bardzo go cenią, jednak ten wciąż nie przedłużył umowy z klubem. Zresztą, Mateusz Kostrzewski jest graczem o podobnej charakterystyce, a tym samym dla Nowakowskiego może zabraknąć miejsca we Włocławku. Według nieoficjalnych informacji dotychczasowy zawodnik Anwilu starał się o nieco wyższą ofertę niż tą, którą przyjął Kostrzewski. Może jednak jest jeszcze szansa, by wspólna historia Nowakowskiego i Włocławka trwała przez kolejny rok? Okaże się niebawem.