
fot. Andrzej Romański / plk.pl
Wszyscy chcą mieć w swoim składzie lidera, wszyscy chcą mieć w swoim składzie obcokrajowca, a teraz najwyraźniej wszyscy chcą mieć u siebie również koszykarzy z ekstraklasy. Jesteśmy na początku lipca, a już teraz wiemy, że jesienią na pierwszoligowe parkiety wybiegnie 12 graczy, który ubiegły sezon kończyli w Orlen Basket Lidze. Na zapleczu ekstraklasy trwa naprawdę mocny okres transferowy.
Trudno skupić się wyłącznie na jednym zawodniku. Kluby wręcz prześcigają się w podpisywaniu kolejnych kontraktów z koszykarzami. Bardzo obiecująco wygląda skład w Bydgoszczy, którym teraz sterować będzie trener Grzegorz Skiba. Jak pisaliśmy niedawno – Astoria w końcu ma ręce i nogi! Ekstraklasowe doświadczone przyniosą ze sobą przede wszystkim dwie postacie – Marcin Nowakowski oraz Michał Chyliński. Obaj rozegrali niejeden sezon na najwyższym poziomie rozgrywkowym.
Ale ekstraklasowo będzie również w Starogardzie Gdańskim, gdzie skład buduje trener Jacek Winnicki. Jego również należy wyróżnić jako tego, który do niedawna pracował w Orlen Basket Lidze, a konkretnie w Śląsku Wrocław. Tym razem będzie pracował z “Kociewskimi Diabłami”, a swoje doświadczenie i kontakty z pewnością wykorzysta do tego, by spróbować namówić kilku koszykarzy na grę w pierwszej lidze. Obecne efekty? Santiago Konaszuk, Miłosz Toczek oraz Maciej Nagel – jako ci, którzy jeszcze niedawno byli częścią Orlen Basket Ligi.
Dwóch koszykarzy trafiło także do WKK Wrocław. Dla jednego będzie to debiut w tym klubie, dla drugiego – powrót po czteroletniej przerwie. Mowa o Jakubie Wojciechowskim i Michale Kroczaku. Widząc, jak zbudowany był wrocławski zespół w ubiegłym sezonie, można być pewnym, że obaj dostaną niemałą rolę i niemałe minuty. Zresztą, 23-letni Kroczak już w trakcie minionego sezonu na tyle dobrze zaprezentował się w pierwszoligowym Śląsku Wrocław, że trafił do ekstraklasowego Sokoła Łańcut. Można? Można.
Ekstraklasą zapachnie również w Inowrocławiu, Tychach, Warszawie, Łańcucie i Rzeszowie. Szczególnie ciekawy jest ten ostatni przypadek, bowiem Resovia – jako beniaminek – nie tylko podpisała kontrakt z Kacprem Młynarskim, ale i wygrała rywalizację o Macieja Koperskiego, którego po kapitalnym sezonie łączyło się z klubami ekstraklasowymi. Do tego: James Washington jako nowy obcokrajowiec Noteci (również beniaminka), Tomasz Śnieg jako nowy rozgrywający GKS-u, Filip Gurtatowski jako nowy młodzieżowiec Polonii oraz… Biram Faye, który w ten sposób przedłuży swoją dotychczasową przygodę z Sokołem, tym razem już na zapleczu ekstraklasy.
Nie należy zapominać o Mateuszu Szczypińskim, który w minionym sezonie grał i w ekstraklasie, i w pierwszej lidze. Sęk w tym, że Niedźwiadki nie zagrają ani tam, ani tam, przez co 26-latek zdecydował się na transfer do Decki Pelplin. Również na północy Polski większość czasu spędzi trener Marek Łukomski. W tym przypadku niejako doszło do potrójnej wymiany. Rafał Knap zamienił Koszalin na Pelplin, Dariusz Kaszowski – Pelplin na Łańcut, z kolei z Łańcuta do wspomnianego Koszalina przenosi się właśnie… Marek Łukomski! Czekamy na kolejne ruchy transferowe. Dzieje się!