REDAKCJA

Ile kosztują Pierniki? [KOSZTY I PRZYCHODY]

Ile kosztują Pierniki? [KOSZTY I PRZYCHODY]

Utrzymanie pierwszej drużyny w minionym sezonie kosztowało 3,44 mln złotych, właściciel, sponsorzy i miasto przekazali na klub 4,89 mln. Polski Cukier pod względem jawności finansów jest jedynym normalnym klubem w PLK.

(Fot. Tomasz Fijałkowski)

To są buty gwiazd NBA – zobacz! >>

Dobrze, że torunianie podtrzymują deklaracje sprzed kilku lat i regularnie prezentują finansowe rozliczenia za kolejne sezony. Zestawienia są jasne, precyzyjne i ciekawe – pokazują po części jak funkcjonuje i na co stawia klub.

Dla mnie publikowanie takich bilansów jest zupełnie normalnie. Spółka akcyjna to przejrzystość, a mówienie o pieniądzach w biznesie jest naturalne, przecież one świadczą o twojej wiarygodności – mówi prezes klubu Maciej Wiśniewski. – Poza tym to i tak są informacje jawne, wszystko znajduje się w KRS. Ale po co ktoś ma ich szukać, skoro możemy je podać?

Rosną promocja i organizacja

Byłoby jeszcze ciekawiej, gdyby klub podał to, co kibiców interesuje najbardziej – osobny koszt wynagrodzeń dla koszykarzy. W poniższej tabelce pensje zawodników wrzucono do jednego wora z przelotami, mieszkaniami i kosztami „innymi”. – Same wynagrodzenia dla graczy nie przekroczyły w poprzednim sezonie 3 mln zł. Ale do tego dochodzą jeszcze pensje dla całej ekipy technicznej – trenerów, dyrektora sportowego, kierownika – mówi Wiśniewski.

Tak czy inaczej, z zestawienia wynika, że w minionym sezonie – mimo większej liczby rozegranych meczów i lepszego wyniku sportowego – torunianie wydali na zespół mniej niż przed rokiem.

Warte odnotowania są także wyższe nakłady na organizację i oprawę meczów w Toruniu oraz promocję. Ich efekty są widoczne – po frekwencji w hali na play-off oraz po marketingowej działalności klubu, który pod tym względem w lidze się zdecydowanie wyróżnia.

Wzrost wpływów z biletów

Jeśli chodzi o przychody, to w perspektywie trzech sezonów widać przede wszystkim, że zmieniły się relacje w finansowaniu klubów przez sponsorów głównych i miasto – teraz Toruń daje na drużynę sporo więcej niż w pierwszym sezonie.

Wiśniewski precyzuje. – Dzisiaj klub opiera się na trzech filarach: Polskim Cukrze, mieście Toruń oraz mojej osobie i firmach ze mną związanymi. Na przyszłość wymagana jest większa dywersyfikacja. Poza tym potrzebny nam jest partner, który widzi sens reklamy poprzez sport.

W zestawieniu finansowym widać też skokowo rosnące wpływy z biletów – w skali przychodów całego klubu to wciąż ledwie 6,5 proc. w minionym sezonie, ale w drugim sezonie w PLK Polski Cukier poprawił ten przychód o 100, a w trzecim o 50 proc.

Trzeba pamiętać, że w tym sezonie graliśmy długo, do samego końca. Ale faktem jest, że z meczu na mecz przychody rosły, z finałowych spotkań było to po 60 tys. złotych brutto. Z sezonu na sezon bilety nieco drożeją – nieznacznie, ale jednak średnia rośnie – tłumaczy Wiśniewski.

ŁC

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami