PRAISE THE WEAR

Koszykarska mapa Polski – gdzie można wybierać między meczami, a gdzie koszykówki brakuje?

Koszykarska mapa Polski – gdzie można wybierać między meczami, a gdzie koszykówki brakuje?

Są takie regiony, w których koszykówki jest pod dostatkiem. Choćby w przywołanym na zdjęciu województwie kujawsko-pomorskim. A jak jest w innych częściach kraju?

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Gdy spoglądamy na koszykarską mapę Polski, widać plamy w kontekście rywalizacji męskich zawodowych zespołów. Żal miejscowych kibiców, którzy kochają koszykówkę. Sprawdźmy, kto może doświadczać emocji na żywo, mając “pod nosem” kilka drużyn z wyższych klas rozgrywkowych, a kto większość spotkań obejrzy na ekranie telewizora bądź monitora.

Komfortowo

Na pewno nie narzekają w województwie zachodniopomorskim, gdzie w przypadku ekstraklasy mówimy o zaciętej derbowej rywalizacji między Kingiem Szczecin a Spójnią Stargard. Analogicznie w 1. lidze, gdzie Kotwica Kołobrzeg co kilka miesięcy gra z Żakiem Koszalin.

Z kolei w pomorskim są derby Trójmiasta tj. Trefl Sopot vs. Arka Gdynia. Do tego, na zachodzie województwa są Czarni Słupsk z fanatyczną publiką. Południe województwa to Kociewie, zatem derbowe potyczki drużyn ze Starogardu Gdańskiego i Pelplina. Niewykluczone, że w przyszłym sezonie derbów kibice nie zobaczą, gdyż “Kociewskie Diabły” są jednym z faworytów do awansu.

Świetnie sprawy mają się w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie mamy dyżurnego kandydata do mistrzostwa Polski. Mowa o Anwilu Włocławek i słynnej – często wypełnionej po brzegi – Hali Mistrzów. Lokalny ekstraklasowy rywal z Torunia na ten moment chyba aż takich sportowych możliwości nie ma, co nie znaczy, że w derbowych potyczkach jest bez szans. Te spotkania zawsze dostarczają sporo emocji. Do niedawna w ekstraklasie występowała też bydgoska Astoria, która teraz walczy o powrót do Orlen Basket Ligi. Jeżeli się to nie uda, w przyszłym sezonie może rywalizować z Notecią Inowrocław, która kolejny raz próbuje wrócić do 1. ligi, a w planach jest nawet powrót do ekstraklasy.

Usatysfakcjonowani mogą być też kibice w województwach mazowieckim i śląskim. W Warszawie – ekstraklasowe derby Legia vs. Dziki, z kolei w 1. lidze występuje Polonia. Ona z kolei derby mazowieckiego toczy z HydroTruckiem Radom. A w 2. lidze – Energa Basket Warszawa, która walczy o awans na zaplecze ekstraklasy.

We wspomnianym śląskim – ekstraklasowe derby to starcia GTK Gliwice z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Z kolei w tym sezonie pierwszej ligi GKS Tychy rywalizował z Mickiewiczem Katowice. Ten ostatni zespół spada do drugiej ligi. Kto wie, może na zaplecze ekstraklasy wróci Polonia Bytom?

Umiarkowanie

Województwa dolnośląskie i wielkopolskie posiadają silne zespoły ekstraklasowe. Mowa o Śląsku Wrocław i Stali Ostrów Wielkopolski. W tym przypadku do starć derbowych jednak nie dochodzi. Co najwyżej, gdy mówimy o rozgrywkach pierwszoligowych, których częścią są dwa wrocławskie kluby (WKK i Śląsk), a także Górnik Wałbrzych, który ponownie szturmuje bramy ekstraklasy. Ten były mistrz Polski ma wszystko, by zagrać w ekstraklasie – piękną halę, dobry zespół i fanatycznych kibiców. W temacie byłych mistrzów Polski – Turów Zgorzelec chce wrócić do 1. ligi, natomiast w sobotę przegrał pierwszy mecz ćwierćfinałowy.

W kontekście województwa wielkopolskiego i pierwszej ligi – w tym sezonie poznański Basket derbowo rywalizował z beniaminkiem z Międzychodu, który niestety wraca do 2. ligi. Piszemy “niestety”, bo ten zespół również ma zagorzałych kibiców, którzy w tym sezonie licznie jeździli za nim po całej Polsce.

Spoglądamy na Podkarpacie, a tam spadkowicz z ekstraklasy Sokół Łańcut. Możliwe, że zastąpi go w Orlen Basket Lidze Miasto Szkła Krosno, które wygrało rundę zasadniczą 1. ligi i jest jednym z faworytów play-off. Z kolei na tym poziomie utrzymały się Niedźwiadki Przemyśl, a planuje do nich dołączyć Resovia Rzeszów, która jest w trakcie drugoligowych play-offów.

Nieco wyżej, województwo lubelskie, które reprezentuje Start. Próżno szukać innego zespołu z tego regionu w ekstraklasie czy 1. lidze, aczkolwiek w 2. lidze świetnie w tym sezonie zagrała Lublinianka, stąd kto wie, co przyniesie następna kampania?

Słabo i bardzo słabo

Skoro słabo, to spoglądamy na Opolszczyznę i województwo lubuskie. Pierwszoligowa Politechnika Opolska jest jedną z rewelacji tego sezonu, zakończyła rozgrywki na 5. miejscu i gra w play-off. Natomiast kolejna ekipa z tego województwa planuje wrócić na pierwszoligowy poziom. Mowa o prudnickiej Pogoni, która już jest w ćwierćfinale play-off 2. ligi.

Zastal Zielona Góra to reprezentant województwa lubuskiego. Drugie wielkie miasto z tego regionu Gorzów Wielkopolski ma reprezentanta na drugoligowym poziomie, jednak Kangury do play-off się nie zakwalifikowały.

Jeszcze słabiej jest w Małopolsce, gdzie w tym sezonie wielki smutek – AZS AGH spadł do 2. ligi. Tam czekają inne krakowskie zespoły tj. Bozza, Cracovia i Wisła. Będzie ciekawie w nowym drugoligowym sezonie w grupie C!

W świętokrzyskim – drugoligowe UJK Kielce, które już zakończyło zmagania. W łódzkim z kolei o awans walczy ŁKS. Tak samo na Podlasiu białostockie Żubry. Natomiast bardzo słabo wygląda to w województwie warmińsko-mazurskim. To smutne, że w wielkim mieście wojewódzkim, jakim jest Olsztyn, nie ma nawet zespołu na drugoligowym poziomie. Czekamy na Energę Elbląg z Przemkiem Zamojskim w składzie. To faworyci jednego z turniejów finałowych trzecioligowych rozgrywek. Póki co jednak – pustka, którą wypada wypełnić!

Tomasz Komosa

Autor wpisu:

Tomasz Komosa

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami