PRAISE THE WEAR

Koszykarze jak piłkarze. Mistrzostwa w Katarze!

Koszykarze jak piłkarze. Mistrzostwa w Katarze!

Piłkarze już przetarli szlaki, a więc czas na koszykarzy. Koszykarskie mistrzostwa świata w 2027 roku odbędą się w... Katarze!
fot. FIBA

FIBA w komunikacie prasowym chwali Katarczyków za elastyczność pod względem planowania aren turniejowych, bezpośrednie połączenia lotnicze do większości krajów, świetnie rozwinięte metro oraz transport publiczny. Czytamy, że wszystkie spotkania odbędą się w jednym mieście, a hale będą oddalone od siebie o maksymalnie pół godziny. Pieszo? Tego nie sprecyzowano.

Co więcej, wszystkie obiekty do gry gotowe są już w obecnym momencie, a organizacja imprezy ma być – uwaga – neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla. W turnieju wezmą udział 32 reprezentacje. – Chciałbym pogratulować Katarowi jakości pracy, którą wykonano przy składaniu tej oferty. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy przyznać Katarowi organizację Mistrzostw Świata w 2027 roku – mówił Hamane Niang, prezes FIBY.

Mówi się, że o organizację imprezy starała się również Polska, natomiast za sprawą dzisiejszego ogłoszenia FIBY, pozostaje nam liczyć na obecność w naszym kraju turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Ten miałby się odbyć w sierpniu tego roku.

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

Autor wpisu:

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami