PRAISE THE WEAR

W Krakowie jednak bez żadnych wzmocnień – a Michael Hicks na jedynce

W Krakowie jednak bez żadnych wzmocnień – a Michael Hicks na jedynce

Miały być puchary, budżet na ponad 4 mln zł i poważne wzmocnienia, tymczasem R8 Basket zagra tylko w I lidze, będzie miał połowę zakładanej sumy i nie pozyska żadnego nowego gracza.

Michael Hicks (fot. Facebook.com/R8BasketKrakow)

W takich butach gra Stephen Curry – zobacz >>

Cisza wokół krakowskiego klubu trwa od kilku tygodni, koszykarze – z ostatniego roku, ale też ci, którzy już porozumieli się z R8 Basket na nowy sezon – nie wiedzą na czym stoją. Umowy są dogadane, ale nie są podpisane. Niektórzy sami się nas dopytują, czy coś słyszeliśmy o planach klubu.

Czy leci z nami prezes?

W poniedziałek tylko na chwilę udało nam się skontaktować z szefem klubu Dominikiem Kotarbą-Majkutewiczem. Główny sponsor obiecał, że oddzwoni, ale ponownej rozmowy nie było. Z naszych informacji wynika, że w klubie ma nastąpić zmiana prezesa – dotychczasowego, Ewę Kotarbę-Majkutewicz, czyli żonę Dominika – ma zastąpić ktoś nowy. Kto – nie wiadomo.

Możliwe, że nowy prezes od razu siądzie do podpisywania kontraktów, ale z rozmowy z trenerem Rafałem Knapem wynika, że żadnych transferów do klubu nie będzie. R8 Basket miało już dogadane umowy z Jakubem Dłuskim i Adamem Linowskim, ale pierwszy już kilka dni temu zapowiedział, że zaczyna sobie szukać klubu. Drugi jest zdezorientowany.

W Krakowie budżet będzie niższy niż zakładano – nie będzie wynosił ponad 4 mln zł, tylko pozostanie zbliżony do tego z II ligi. Ale i tak, jak na I ligę, będą to ogromne pieniądze, bo jak inaczej określić 2 mln zł z hakiem, które spełniłyby wymagania licencyjne w PLK?

Hicks podawać umie – ale czy lubi?

Skład oparty na graczach z poprzedniego sezonu (Michał Baran, Michał Hlebowicki, Marcin Malczyk, Patryk Pełka, Wojciech Pisarczyk, Piotr Renkiel, Kacper Stalicki, Jakub Załucki) wzmocniony Michaelem Hicksem – będąc oczywiście bardzo mocnym – nie robi wyjątkowego wrażenia w porównaniu np. do Spójni Stargard, która utrzymała trzon z minionego roku i pozyskała Dawida Bręka, Sebastiana Szymańskiego czy Alana Czujkowskiego.

Krakowianom nie udało się pozyskać żadnego rozgrywającego (interesowano się Krzysztofem Szubargą, Tomaszem Ochońką, Marcelem Ponitką czy Janem Grzelińskim), w związku z czym niewykluczone jest pozostanie w zespole Michała Kwiatkowskiego, a zaskakującym manewrem będzie korzystanie na tej pozycji także z Hicksa.

Wiem, wielu popuka się w głowę, ale ja chcę przekwalifikować Mike’a także na tę pozycję. Wszyscy wiedzą, że on potrafi rzucać, ale ja widzę, że ma też dobry przegląd pola i umie podawać. Czy podawać lubi? To już rola trenera, by tak było – mówi nam Rafał Knap.

Tak czy inaczej – na początku lipca R8 Basket Kraków wygląda bardziej na oryginalny eksperyment niż na maszynę szykującą się do wygrania ligi w cuglach.

ŁC

W takich butach gra Stephen Curry – zobacz >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami