Nie na Bena Simmonsa i nie na Brandona Ingrama, a właśnie na wybranego z 5. numerem rozgrywającego oddali swoje głosy debiutanci zapytani przez NBA.com o to, kto w nadchodzącym sezonie zgarnie nagrodę dla najlepszego pierwszoroczniaka.

Na oficjalnej stronie internetowej ligi we wtorek pojawiły się wyniki głosowania przeprowadzonego przez jej redakcję wśród 38 zawodników, którzy w rozgrywkach 2016/2017 zaliczą swój debiut. Uwzględniono w nim także m.in. wybranych w 2014 roku, ale dopiero teraz gotowych do gry w NBA Joela Embiida oraz Dario Saricia z Philadelphia 76ers.
Młodzi koszykarze na najlepszego debiutanta w zbliżającej się kampanii nie wytypowali żadnego z dwóch wymienionych, ani także żadnego z Top 3 tegorocznego draftu. Ben Simmons otrzymał raptem 19,4% głosów, co okazało się dopiero trzecim wynikiem wśród ankietowanych. Na drugiego Brandona Ingrama postawiło 25,8%, a pierwszy z 29% był wybrany z piątką przez Minnesota Timberwolves Kris Dunn.
Aby przełożyło się to na prawdziwe wyróżnienie, Dunn musiałby oczywiście najpierw wygryźć z pierwszej piątki Ricky’ego Rubio. Niemniej koledzy w niego wierzą i sądzą, że to właśnie on będzie najjaśniej świecącą gwiazdą wśród pierwszoroczniaków. A o tym, że Minneapolis jest ostatnio idealnym miejscem do rozpoczęcia kariery, świadczyć może fakt, iż we właściwym głosowaniu na koniec rundy zasadniczej przedstawiciele mediów również nie stronią od stawiania na graczy „Leśnych Wilków”. W dwóch poprzednich sezonach statuetkę dla Rookie of The Year otrzymywali przecież dwaj ich zawodnicy – Andrew Wiggins i Karl Anthony-Towns.
To, czy 22-letni rozgrywający będzie miał szansę powalczyć o nagrodę, w dużej mierze zależy od nowego trenera drużyny, Toma Thibodeau. A z czasem gry przeznaczonym dla debiutantów bywało u niego różnie. Chicago Bulls przejmował w 2010 roku, dwa lata po debiucie Derricka Rose’a. Jimmy Butler w pierwszym sezonie grał u niego średnio 8,5 minuty, Tony Snell 16 minut, Nikola Mirotić – 20,2, Doug McDermott – 8,9 (choć jemu akurat sprawę utrudniła kontuzja). Żaden z nich nie został jednak wybrany w pierwszej piątce draftu, dlatego to, jak potraktowany przez Thibsa zostanie absolwent uczelni Providence, będzie bardzo interesujące.
We wspomnianej ankiecie Kris Dunn najwięcej głosów otrzymał także w kategoriach „Najlepszy obrońca” (23,5%), „Najlepszy rozgrywający” (29,4%) i „Najzabawniejszy spośród debiutantów” (15,2%).
Pozostałe pytania zadane przez NBA.com:
Który debiutant będzie miał najlepszą karierę? Brandon Ingram, Los Angeles Lakers – 26,7% (tu Dunn był drygi z wynikiem 16,7%)
Który z debiutantów był największym przechwytem w momencie wybrania go w drafcie? Dejounte Murray, San Antonio Spurs – 16,1%
Który z debiutantów jest najbardziej atletyczny? Jaulen Brown, Boston Celtics – 38,7%
Który z rookies jest najlepszym strzelcem? Buddy Hield, New Orleans Pelicans – 65,7%
Kto jest twoim ulubionym graczem w lidze? Kevin Durant, Golden State Warriors – 29,7%