
Zarejestruj się w Premium – czytaj teksty i graj w Fantasy Ligę! >>
„Polskie Asseco” w żadnym z dotychczasowych spotkań nie było faworytem, a mimo to może się w tej chwili pochwalić bilansem 2:1. W niedziele Arka pokonała w derbach trójmiasta Trefl Sopot (więcej TUTAJ>>), a bohaterem meczu był nie kto inny jak generał Krzysztof Szubarga.
Lata mijają, a „Szubi” wciąż szkoli rywali w lidze i pokazuje wszystkim, ile znaczy charakter i wola walki w sporcie. Dzięki jego doświadczeniu i boiskowej zadziorności Arka wygrała już dwa mecze, a ostatnie spotkanie w Sopocie wręcz wyrwała.
Krzysztof w spotkaniu z Treflem nie trafiał rzutów z gry (tylko 4/11) perfekcyjnie, ale za to wiedział jak wymuszać faule i dostawać się na linię rzutów wolnych, skąd zdobył 11 punktów. To właśnie takie małe rzeczy pozwoliły Arce utrzymać się blisko Trefla, a kiedy nadszedł decydujący czas, Szubarga trafił być może najważniejszą trójkę w meczu.
W całym spotkaniu rozgrywający ekipy z Gdyni zdobył 22 punkty, wymusił 9 fauli i rozdał 5 asyst. Jak do tej pory, po 3 meczach obecnego sezonu, jego średnia wynosi 16,3 punktu. Gra bardzo dużo, bo aż 33 minuty na mecz i to na dużej intensywności. Należy docenić więc przygotowanie fizyczne Krzysztofa do sezonu – mimo 36 lat na karku i kilku tygodni w kwarantannie, z parkietu schodzi zaledwie na chwilkę.
.
Prowadzona przez „Szubiego” waleczna Arka, ponownie, jak przed laty, kiedy także grała w polskim składzie, będzie z pewnością niewygodnym i niebezpiecznym rywalem dla każdego w lidze. Warto pamiętać, że w ostatnich dwóch spotkaniach gdynianie grali bez Igora Wadowskiego, który miał być graczem pierwszej piątki.
Arka w kolejnym spotkaniu zmierzy się ze Śląskiem Wrocław – czwartek, 17:35.
GS
Zarejestruj się w Premium – czytaj teksty i graj w Fantasy Ligę! >>