REDAKCJA

Kyle Weaver znów to zrobił – Cukier w półfinale!

Kyle Weaver znów to zrobił – Cukier w półfinale!

Ależ to była piękna pogoń w czwartej kwarcie! Torunianie przegrywali w Radomiu już 16 punktami, ale w ostatniej części ich amerykański czarodziej znów zagrał znakomicie. Zdobył 23 punkty, poprowadził Polski Cukier do dramatycznej wygranej 90:89 i 3-0 w serii z Rosą.

(fot. Polski Cukier Toruń)

PLK, NBA – typuj wyniki i zgarniaj kasę >>

Dla wicemistrzów Polski takie zakończenie sezonu to klęska. Mieli 17 punktów prowadzenia w meczu nr 1 – przegrali. Mieli 16 punktów przewagi w meczu nr 3 – przegrali. W ostatniej, chaotycznej akcji, z trzech metrów rzucał Michał Sokołowski, ale piłka wykręciła się z kosza.

I wtedy szał radości ogarnął gości z Torunia, którzy – choć startowali z wyższej pozycji – nie byli w tej serii faworytem. A jednak – dzięki popisom gwiazd i koncentracji w najważniejszych momentach – wygrali trzy mecze z Rosą. Jak najbardziej zasłużenie.

Ale we wtorek długo nie zanosiło się na taką radość torunian.

Rosa zaczęła inaczej niż na wyjeździe, wstawienie do pierwszej piątki Daniela Szymkiewicza zamiast Ryana Harrowa dobrze zrobiło obu zawodnikom. Polski rozgrywający dał lepszą obronę i razem z Michałem Sokołowskim pokazali w I kwarcie takie entuzjazm i determinację, jakich brakowało radomianom w Toruniu. Punkty podrzucał Robert Witka i Rosa prowadziła, a Polski Cukier miał olbrzymie kłopoty z obroną na skutek nadmiaru fauli.

Goście zaczęli stopniowo wracać do gry, głównie dzięki skutecznym, ale indywidualnym akcjom Jure Skificia i obu Amerykanów – Kyle’a Weavera i Obiego Trottera. Rosa zdołała jednak utrzymać wyraźną przewagę po wejściu Ryana Harrowa. Skoncentrowany Amerykanin potwierdził, że na poziomie PLK niewielu obrońców jest w stanie go zatrzymać – zdobył 12 punktów w II kwarcie i zaczął przydawać się w obronie.

Gospodarze do przerwy trafili 7/15 z dystansu i prowadzili 53:40.

Grająca zawężoną rotacją Rosa zdołała utrzymać intensywność także w drugiej połowie. Twardymi wejściami punktował Szymkiewicz, a pod koszem Cukru mocno brakowało Krzysztofa Sulimy, który już na początku III kwarty spadł po 5 przewinieniach, w większości dość banalnych.

Torunianie trzymali się jednak w zasięgi wzroku (ok. 10 pkt. straty) dzięki akcjom Bartosza Diduszki i zastępującego Sulimę Aleksa Perki. Przed ostatnią kwartą Rosa prowadziła 78:66.

W połowie IV kwarty Cukier – głównie dzięki świetnej grze Weavera w ataku – doszedł gospodarzy na zaledwie punkt (80:81) i nad Radomiem zawisła groźba oddania kolejnego niemal wygranego meczu.  I najwyraźniej ta presja skrępowała gospodarzom głowy – Wojciech Kamiński długo nie brał przerwy, jego gracze słabli.

A Weaver się rozkręcał, w całym meczu zdobył 23 punkty, a na 16 sekund przed końcem trafił zwycięską, jak się okazało, trójkę. Sokołowski w akcji, która decydowała o sezonie Rosy, minimalnie się pomylił.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

TS

PLK, NBA – typuj wyniki i zgarniaj kasę >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami