Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Arcydzieło – tak określił po meczu występ Kyrie Irvinga jego przyjaciel Kevin Durant. Nie była to jednak żadna przesada, bo Kyrie Irving rozegrał fantastyczne zawody i z wielką łatwością dopisywał kolejne punkty do swojego dorobku. Ostatecznie do zdobycia 50 punktów potrzebował zaledwie 19 rzutów z gry. Trafił 15 z nich (w tym dziewięć trójek), jak również 11 z 13 rzutów wolnych.
Kyrie pokazał swój pełen repertuar w ataku, zdobywając punkty na przeróżne sposoby. Zagrał na tyle dobrze, że w pewnym momencie nawet część kibiców Hornets była pod takim wrażeniem, że aż wstawali z miejsc. „To był po prostu niesamowity występ” – podsumował KD, który sam po dwóch znakomitych meczach tym razem zapisał na konto tylko 14 oczek.
Nets przerwali tym samym serię czterech kolejnych porażek, a Irving po spotkaniu przyznał, że drużyna od początku czuła, że ten mecz wygrać trzeba. Rozgrywający dodał też, że chciał szybko podnieść się po słabszym meczu w Bostonie, gdzie jak zwykle spotkał się z dużą nieprzychylnością kibiców Celtics, którzy cały czas mają mu za złe odejście z klubu w 2019 roku.
Brooklyn z bilansem 33-33 wskoczył z powrotem na ósme miejsce w konferencji wschodniej, wyprzedzając swojego wtorkowego rywala, czyli Hornets – obie drużyny przystąpiły do tego starcia z taką samą liczbą zwycięstw i porażek. Teraz przed nowojorską drużyną jeden dzień odpoczynku, a następnie w czwartek pierwszy od czasu transferu Jamesa Hardena pojedynek z byłym kolegą.
Zagra w tym meczu także Kyrie, gdyż będzie to dla Nets spotkanie wyjazdowe, ale potem Irving będzie pauzował aż do 15 marca, a wszystko ze względu na nieustannie obowiązujące w Nowym Jorku przepisy, które nie pozwalają grać niezaszczepionemu Irvingowi w domowych meczach Nets. Do końca rozgrywek 30-latek może zagrać jeszcze tylko w sześciu z 16 pojedynkach zespołu.
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>