
33-letni Russell Westbrook miał udany indywidualnie start sezonu. Rzucił 19 punktów i miał 11 zbiórek przeciwko Golden State Warriors (przegrana Lakers 109:123).
W drugim ze spotkań wrócił stary, dobry, pudłujący rzut za rzutem Westbrook. Rzucający Lakers zakończył mecz z Clippers z 2 punktami zdobytymi rzutami wolnymi. Był aż 0/11 z gry i miał 4 asysty, 5 przechwytów i 1 stratę. Lakers ponownie przegrali – 97:103.
Żadną tajemnicą nie jest, że generalny menedżer Rob Pelinka od kilku miesięcy szuka wymiany za schodzący po sezonie astronomiczny kontrakt gracza z numerem 0. W sezonie 2022/2023 Westbrook zarobi 47 milionów dolarów.
Sporo mówiło się o wymianie z Indianą Pacers za Buddy’ego Hielda i Mylesa Turnera z Indiany Pacers. Ci drudzy jednak żądali picków w drafcie 2027 i 2029. Na to Pelinka nie chciał się zgodzić. MVP z roku 2017 musi więc pogodzić się z rolą zaczynającego mecze z ławki i czekać na wymianę.
Prędzej czy później Pelinka powinien uwolnić się od jego opasłego kontraktu i dodać ludzi, którzy pomogą Lebronowi Jamesowi w pewnie ostatniej, niezwykle ciężkiej próbie powalczenia o mistrzostwo ligi. Hield i Turner wydają się idealnie pasować do układanki Lakers.
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Kosma Zatorski