REDAKCJA

LeBron zawinął rękawy – Lakers lepsi od Houston

LeBron zawinął rękawy – Lakers lepsi od Houston

Dzięki świetnej czwartej kwarcie, Los Angeles Lakers pokonali Houston Rockets 111:106. LeBron James zdobył 29 punktów i zgodnie z obietnicą, wszedł na najwyższe obroty.

Nike Kyrie 5 “Bred” –  w takich butach się teraz gra! >>

Zaledwie wczoraj pisaliśmy, że LeBron włączył tryb “playoff” i obiecał zrobić wszystko, aby jednak doprowadzić Lakers do playoff. Pierwszy krok postawiony. W nocy z czwartku na piątek koszykarze z Los Angeles pokonali Houston Rockets, grających już w optymalnym zestawieniu z James Hardenem, Chrisem Paulem i Clintem Capelą.

LeBron James zdobył 29 punktów, Ingram 27, a cały zespół Lakers trafił zaledwie (jak na współczesną NBA) 8 trójek. Po drugiej stronie James Harden zdobył 30 punktów z 24 rzutów z gry, Paul skończył mecz z dorobkiem 23 „oczek”, 10 zbiórek i 9 asyst.

Aktualnie na ósmym miejscu w Konferencji Zachodniej znajdują się Los Angeles Clippers, którzy mają bilans 32-27. Za nimi są Sacramento Kings (30-28) i dopiero Lakers (29-29). Jednak ruchy transferowe Clippers świadczą o tym, że niezbyt zależy im na miejscu w playoff. Jest to podyktowany także pickiem w nadchodzącym drafcie, który przy ich awansie do playoff stracą na rzecz Boston Celtics.

Wszystko wskazuje na to, że o ósme miejsce bitwę stoczą Kings i Lakers. Jeśli tym drugim uda się wskoczyć do playoff, wielce prawdopodobne jest, że znów zobaczymy rywalizację Warriors – LeBron James, tym razem już w pierwszej rundzie.

Nike Kyrie 5 “Bred” –  w takich butach się teraz gra! >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami