Potwierdzają się nasze doniesienia, o których informowaliśmy w poniedziałek.
Turecki szkoleniowiec potwierdził to w rozmowie z jednym z tureckich portali koszykarskich. Ma podpisać półtoraroczny kontrakt i przyjechać do Wrocławia z nowym asystentem trenera.
W poniedziałkek Andrej Urlep został zwolniony z funkcji pierwszego trenera Śląska Wrocław o czym poinformował jako pierwszy Karol Wasiek – dziennikarz WP Sportowych Faktów. Klub jeszcze nie wydał w tej sprawie oficjalnego komunikatu, ale jest to kwestią czasu.
Kibice Śląska podzielili się w tej sprawie na dwa obozy. Pierwszy – zdecydowanie mniejszy, uważa że to słuszny ruch. Drugi – który przeważa – twierdzi, że na takie traktowanie legenda Śląska Wrocław nie zasłużyła. Niestety, koszykówka to biznes i nie ma w nim miejsca na sentymenty.
Umówmy się – Śląsk Wrocław rozczarowuje. Ostatnie miejsce w grupie B rozgrywek Eurocupu – bilans 1 zwycięstwo 13 porażek. Fantastyczny start w PLK (14-0) to już historia. Ostatnie spotkanie drużyna wygrała 20 stycznia. Ponad miesiąc temu. Trener Andrej Urlep po raz kolejny okazał się świetnym strażakiem, zaś gdy przyszło do budowania drużyny, popełnił błędy. Umówmy się, w PLK w sprawie transferów to trenerzy mają decydujący głos. Nie idźmy więc w scenariusz, że w Śląsku za budowę składu odpowiada ktoś inny.
Transfery? Artiom Parahouski – rozczarowanie, Sergiej Pawłow – jeszcze większe, choć za znacznie mniejsze pieniądze, Kodi Justice – pojawił się na miesiąc, Conor Morgan – spakował się, gdy dostał lepszą ofertę z Turcji, Jeremiah Martin – skonfliktowany z trenerem, Vasa Pusica, DJ Mitchell – są za krótko, by ocenić ich przydatność do drużyny, Justin Bibbs – on jest zdecydowanie za długo, dwa lata zmarnowane we Wrocławiu, na trzymanie nieefektywnego gracza z tej samej agencji, co trener (był w klubie przed przyjściem trenera).
Czy trener Andrej Urlep miał komfort pracy? Oczywiście. Zarabiał najwięcej ze wszystkich trenerów Energa Basket Ligi. W dodatku miał największy sztab ze wszystkich szkoleniowców.
Bez względu na wcześniejsze zasługi, za które trenerowi trzeba oddać należyty szacunek – powrót do Wrocławia i 18-te Mistrzostwo Polski – ta drużyna koniecznie potrzebuje przewietrzenia szatni. Szkoda, że kolejny pobyt we Wrocławiu trenera Urlepa nie będzie miał szczęśliwego zakończenia.
Dziwi mnie tylko jedna rzecz. Dlaczego na przebudowę i transfery zdecydowano się tuż przed zwolnieniem trenera Urlepa. Czy nowy szkoleniowiec dostanie możliwość transferów, czy będzie czekał do lata? Jedno jest pewne. Czas oraz terminarz działają na korzyść następcy Urlepa, który po raz pierwszy w swojej karierze będzie pracował za granicą. W PLK Śląsk zagra kolejno z Toruniem, Dąbrową i Lublinem. Powinny pojawić się wygrane, a co za tym idzie, lepsze morale drużyny. Czy pojawi się styl i nowa jakość? Będziemy się temu bacznie przyglądać.