PRAISE THE WEAR

Legia gromi Dąbrowę – eksplozja Jamela Morrisa

Legia gromi Dąbrowę – eksplozja Jamela Morrisa

Warszawianie z drugim pewnym zwycięstwem w tym sezonie. Zespół prowadzony przez trenera Wojciecha Kamińskiego pewnie rozprawił się z MKS-em Dąbrowa Górnicza 93:70. Po stronie Legii najskuteczniejszym zawodnikiem był Jamel Morris, zdobywca 25 punktów.
Jamel Morris / fot. P. Kołakowski, Legia Warszawa

Zarejestruj się w Premium – graj w Fantasy Ligę i typery! >>

Pierwsza połowa był mocno wyrównana. MKS pokazywał, że pomimo braku tego dnia Andy’ego Mazurczaka, chce grać o zwycięstwo. Świetnie mecz zaczął lider ekipy z Dąbrowy Górniczej, czyli Sacha Killeya-Jones, który w całym meczu zdobył 17 punktów i zebrał 5 piłek.

To jednak Legia miała inicjatywę i to w jej szeregach należało szukać najlepszego zawodnika tego spotkania. Mowa tutaj o Justinie Bibbinsie, który doskonale prowadził grę swojego zespołu. Rozgrywający Legii skończył mecz z 16 punktami na koncie i 8 asystami, a także najlepszym wskaźnikiem +/- w drużynie, +26. Pokazał również sporo dobrych akcji w obronie.

W trzeciej kwarcie gospodarze wyraźnie odskoczyli. Do punktowania dołączył się Jamel Morris, który skończył mecz z 25 punktami na koncie. Amerykanin grał na świetnej skuteczności – trafił 10 z 14 rzutów z gry, w tym 5 z 6 trójek.

.

MKS w czwartej kwarcie nie był w stanie rzucić się do odrabiania straty. Problemem była słabo grająca ławka rezerwowych, która w całym spotkaniu zdobyła w sumie 13 punktów. Przy słabej skuteczności i jakości decyzji Michała Nowakowskiego (3/10 z gry) czy Elijaha Wilsona (6/16 z gry) MKS nie miał argumentów na nawiązanie walki z dobrze dysponowaną Legią. 

Gospodarze ostatecznie pokonali rywali różnicą 23 punktów, 93:70. Zespół prowadzony przez trenera Wojciecha Kamińskiego ma więc po dwóch kolejkach komplet zwycięstwa. MKS zaś na swoje pierwsze zwycięstwo musi jeszcze poczekać przynajmniej do następnej kolejki – wybiera się wówczas do Radomia.

GS

Zarejestruj się w Premium – graj w Fantasy Ligę i typery! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami