
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Legia Warszawa awans do fazy play-off miała już niemal pewny, ale dopiero zwycięstwo w piątkowym meczu w Dąbrowie Górniczej stawiało kropkę nad „i” w tej kwestii. Warszawiacy wygrali pewnie, a bardzo dobrze wypadł przede wszystkim Robert Johnson, dla którego był to powrót na stare śmieci – gracz Legii w barwach MKS-u grał przecież w sezonie 2019/20.
Johnson w zasadzie od samego początku spotkania wyglądał dobrze i szybko zaczął dokładać kolejne punkty na swoje konto. Gospodarze całkiem nieźle jednak zaczęli i w pierwszej kwarcie wyszli nawet na 7-punktowe prowadzenie, ale dwie trójki Johnsona w końcówce tej odsłony pozwoliły Legii odzyskać inicjatywę, a uzyskanej w ten sposób przewagi Legia potem już nie oddała.
Nie pozwolił na to przede wszystkim Johnson, który już po trzech kwartach miał na koncie 30 ze swoich 33 oczek. W całym meczu trafił 12 z 20 rzutów z gry, w tym sześć z dziewięciu prób z dystansu. Do tego dołożył również osiem asyst, a dobre wsparcie warszawskiej drużynie zapewnili m.in. Abdur-Rahkman (15 punktów) czy Kulka i Cowels (ta dwójka trafiła wspólnie sześć z 12 trójek).
Wśród przegranych najlepiej spisał się DJ Fenner, który do 22 zbiórek (7/13 z gry) dodał 11 zbiórek, ale nie był w stanie uchronić MKS-u przed porażką numer 20 w trwających rozgrywkach. Zabrakło przede wszystkim lepszej skuteczności gospodarzy, którzy trafili tylko dziewięć z 25 prób zza łuku, mając też spore problemy na linii rzutów wolnych (19/31).
Legia tymczasem pokazał się z niezłej strony przed zbliżającą się fazą play-off, a zwycięstwo w Dąbrowie Górniczej pozwoliło jej przypieczętować miejsce w najlepszej ósemce. Kwestią otwartą pozostaje jednak to, z kim stołeczny klub zmierzy się w pierwszej rundzie fazy posezonowej, ale pewne jest, że z tak grającym Johnsonem stać Legionistów na podjęcie walki z każdym.
TK
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>