
Superbet – najlepsze kursy na NBA. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Polpharma, najgorszy zespół w PLK w walce o zbiórki, zagrała w Warszawie bez kontuzjowanego Petera Olisemeki, co jeszcze zmniejszyło jego siłę w strefie podkoszowej. Początek dla gości był jednak obiecujący – trafili pierwszych 5 rzutów i objęli prowadzenie 12:2.
Trener Legii Wojciech Kamiński niechętnie korzysta z przerw na żądanie i podobnie postąpił także tym razem. Już po 3 minutach dokonał jednak dwóch zmian w składzie i to właśnie wprowadzony do gry środkowy Earl Watson dał sygnał kolegom do lepszej postawy. Masywny center wykorzystywał przewagę fizyczną w polu 3 sekund i łatwo punktował (10 pkt, 7 zb).
Za jego przykładem poszli inni, a najskuteczniejszy ponownie w drużynie Legii okazał się Lester Medford. Przed kilkoma dniami w wygranym spotkaniu w Gdyni Amerykanin zdobył 35 punktów, a tym razem zapisał na swoim koncie 27 „oczek” (6×3), do których dodał 7 asyst.
Medford zadziwił również wszystkich dwoma trafieniami z połowy boiska – najpierw na zakończenie 1. kwarty, a następnie w ostatniej akcji 3. części spotkania.
Legia od 2. kwarty przejęła kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie i pomimo starań Trevona Allena (24 pkt) i Joe Furstingera (20 pkt) pewnie wygrała 104:93. Zgodnie z przewidywaniami gospodarze dominowali w walce na tablicach (40:22), imponowali również skutecznością w rzutach za 3 punkty – trafili 13 z 30 takich prób.
Legia wygrała po raz 17. w sezonie i z bilansem 17-7 wciąż liczy się w walce o 2. miejsce w tabeli. Z kolei Polpharma z 5 zwycięstwami i 19 porażkami w swoim dorobku pozostała na ostatniej pozycji i cały czas ma o jedną wygraną mniej od 15. w tabeli HydroTrucka Radom.
WM
Superbet – najlepsze kursy na NBA. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>