REDAKCJA

Legia powalczyła, Stal wygrała – prowadzi 1:0 w Ostrowie

Legia powalczyła, Stal wygrała – prowadzi 1:0 w Ostrowie

Piekielnie wyrównany, twardy mecz playoff. W końcówce o włos lepszy okazał się zespół Arged BM Slam Stali, który pokonał Legię Warszawa 85:80 i objął prowadzenie 1:0 w półfinale PLK. Graczem meczu był Chris Smith, autor 22 punktów.
Jakub Karolak i Josip Sobin / fot. P. Koperski, legiakosz.com

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

W pierwszych minutach wydawało się, że Stal zdemoluje Legię w strefie podkoszowej. Bardzo łatwo punkty zdobywał Josip Sobin, do obręczy przedostawał się James Florence i zespół z Ostrowa zbudował kilkupunktową przewagę.

Legia przełamała się jednak w ataku, gdy trener Wojciech Kamiński wymienił pierwszą piątkę na rezerwowych. Rewelacyjną zmianą dał Grzegorz Kulka, który szybko zdobył 8 punktów. Wyższych rywali mijali Lester Medford i Nick Neal i to zespół z Warszawy przejął inicjatywę.

Po dość szczęśliwym trafieniu, grającego bez kompleksów Beniamina Didier – Urbaniaka, Legia wygrała pierwszą kwartę 24:20, a chwilę później prowadziła nawet 29:23.

Stal wróciła jednak szybko, dzięki trafieniom z dystansu. Obronę Legii mocno zaskoczył Mark Ogden, który w drugiej kwarcie trafił 3 razy z rzędu za 3 punkty. Punktów dostarczał też James Florence i walka toczyła się „kosz za kosz”.

Do przerwy mieliśmy remis 48:48.

W trzeciej kwarcie wstrząsem dla Stali był uraz Jakuba Garbacza, który opuścił boisko ze skręconym stawem skokowym. Legii brakowało skuteczności Jamela Morrisa, miała też ogromny problem z obroną przeciwko Chrisowi Smithowi, grającemu tyłem do kosza. Gdy zaczęła się na nim mocno koncentrować, otwarte trójki trafili James Florence i Denzel Washington.

Po 30 minutach ostrowianie prowadzili 69:63.

Legia krwawiła w ataku, ale wciąż trzymała się blisko, dzięki naprawdę dobrej obronie. Gdy w końcu jakiś rzut trafił Morris, ekipa z Warszawy przegrywała 74:76 na 4 minuty przed końcem.

Aż do samego końca było już bardzo nerwowo. W ostatniej minucie Legia przegapiła szansę na doprowadzenie do remisu, gdy jednego z wolnych nie trafił Morris. Zespół z Warszawy wybronił akcję Smitha (22 pkt. w meczu), ale oddał zbiórkę w ataku i musiał faulować.

Smith na linii nie zawiódł, wyprowadzając Stal na 3-punktowe prowadzenie, na 8 sekund przed końcem. Jakub Karolak nie trafił rzutu z dystansu na remis. Po kolejnych wolnych, tym razem Ogdena, drużyna z Ostrowa zapewniła sobie wygraną. Prowadzi 1:0 w półfinale, drugi mecz serii już jutro – w czwartek.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

TS

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami