
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Legia jest już czwartym polskim klubem w koszykarskim CV niespełna 32-letniego Adama Kempa – po Polpharmie Starogard Gdański, Astorii Bydgoszcz i Starcie Lublin – ale dopiero pierwszym, który liczy się w walce o medale. Nic dziwnego, że po pęknięciu kości oczodołu w ostatnim meczu półfinałowym z Anwilem Amerykanin chciał jak najszybciej wrócić do gry.
– Jeśli w końcówce zdarzy się sytuacja, w której będziemy potrzebowali zbiórki, a nie będziemy mieli do dyspozycji żadnego gracza podkoszowego, mogę z Adama awaryjnie skorzystać. Ale mam nadzieję, że nie będzie takiej konieczności – mówił nam przed czwartkowym meczem w hali Orbita trener Legii.
Kemp długo rozgrzewał się przed tamtym meczem, ale ostatecznie w nim nie wystąpił. Całkiem dobrze w roli jego zastępcy spisał się natomiast młody Jakub Sadowski (4 punkty, 3 zbiórki i asysta w ciągu 11 minut). Trzy dni później nie ma jednak wątpliwości: Kemp w specjalnej masce chroniącej twarz w meczu nr 3 wróci do gry.
– Na pewno dzisiaj wejdzie na boisko. Na jak długo? Nie wiem. Miał sporą przerwę w grze. O liczbie minut, jakie Adam spędzi na parkiecie będę decydował w trakcie gry, analizując jak na fizyczną walkę ze Śląskiem reaguje jego ciało i, co nie mniej ważne, głowa – mówi trener Kamiński.
– Jestem zdrowy i gotowy do walki o kolejne zwycięstwo, które ma nas przybliżyć do mistrzostwa – zapewnia Kemp.
Jeśli Śląsk, zgodnie z opiniami ekspertów i swoich własnych graczy, będzie chciał dzisiaj – wykorzystując umiejętności Aleksandra Dziewy i Kerema Kantera – więcej punktów zdobywać spod kosza, może napotkać większy opór niż podczas meczów we Wrocławiu. Adam Kemp ze średnią 1,83 na mecz jest najlepiej blokującym zawodnikiem rundy play-off.
A w odwodzie pozostaje spisujący się całkiem przyzwoicie i już przetestowany podczas tego finału Sadowski.
Jedynym zawodnikiem Legii wyłączonym z gry (już do końca sezonu) będzie dzisiaj Grzegorz Kulka. Śląsk też przystąpi do walki osłabiony – od pewnego czasu nie może korzystać z Jakuba Karolaka.
TOMAS
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>