PRAISE THE WEAR

Legia w tarapatach – bez Kulki, bez szans?

Legia w tarapatach – bez Kulki, bez szans?

Finał PLK już po pierwszym meczu wydaje się zyskiwać zdecydowanego faworyta. Problemy zdrowotne Legii jedynie się powiększają. Do kontuzjowanego Adama Kempa dołączył Grzegorz Kulka. Siła podkoszowa warszawian wyparowała.
Grzegorz Kulka / fot. A. Romański, plk.pl

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

We wtorkowym meczu inaugurującym finał niespełna minutę przed końcem Legia traciła do Śląska jedynie dwa punkty (72:74) i zdołała wybronić akcję Śląska. Nie potrafiła jednak po niecelnym rzucie Travisa Trice’a zebrać piłki. Robert Johnson jr grał w czwartej kwarcie genialnie, ale warszawianom by dognić rywali zabrakło ostatecznie czasu. I centymetrów w walce pod koszami. 

Wobec kontuzji Adama Kempa, który ma pękniętą podstawę oczodołu po ostatnim meczu półfinałowym z Anwilem, w pierwszym meczu finałowym trener Legii posłał do gry aż na 11 minut Jakuba Sadowskiego, który wcześniej w tegorocznym play-off spędził na parkiecie łącznie… 10 sekund. Młody koszykarz, biorąc pod uwagę niewielkie doświadczenie, zagrał świetnie – zaliczył 3 zbiórki i asystę, wykonując też sporo pożytecznej pracy w obronie. 

W czwartek, w meczu numer dwa 21-latek, który jest wychowankiem Legii może zagrać jeszcze dłużej. Groźnie wyglądającej kontuzji stawu skokowego doznał bowiem we wtorek Grzegorz Kulka – podstawowy silny środkowy warszawian. 

– Jak wygląda sytuacja Grzegorza Kulki? Chyba stracił nogę – komentował na gorąco podczas pomeczowej konferencji prasowej Kamiński. 

Uraz wyglądał fatalnie. Kulka opuszczał parkiet przy pomocy kolegów. Ewidentnie nie był w stanie obciążać nogi. Byłby to medyczny cud, gdyby jeszcze w tym sezonie mógł pomóc swojej drużynie. 

Przed meczem numer 2 Legia jest więc pozbawiona dwóch graczy swojej zwyczajowej pierwszej piątki. Kemp wróci do gry najwcześniej w niedzielnym meczu numer 3. 

W jutrzejszym spotkaniu siła podkoszowa Legii będzie się opierała jedynie na Dariuszu Wyce (w pierwszym meczu 6 punktów i 3 zbiórki), Jure Skificiu (6 punktów i 8 zbiórek) oraz wspomnianym Sadowskim. Po drugiej stronie Śląsk może wystawić do gry świetnie spisujących się Aleksandra Dziewę i Kerema Kantera. W odwodzie zostają jeszcze Szymon Tomczak, Michał Gabiński i Martins Meiers. 

Ten ostatni to doświadczony Łotysz, uczestnik czterech Eurobasketów, który przed tym sezonem podpisał z francuskim Elan Chalon kontrakt zapewniający mu 17,5 tys. euro miesięcznie. 

Jakub Sadowski i doświadczenia, i pieniędzy, ma nieco mniej. 

A trenerzy Legii mają duży ból głowy. 

TOMAS

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

POLECANE

tagi

Jeremy Sochan nie przestaje zadziwiać. Polak rzucił 29 punktów w wygranej 132:114 przeciwko Orlando Magic. Przyćmił swoiim występem Paolo Banchero, numer jeden draftu.
15 / 03 / 2023 7:27
Czas na drugą część raportu z Mistrzostw Polski U-19 2023, tym razem obejmującą zawodników z zespołów, które zajęły miejsca 1-4.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Niecały rok temu był kapitanem mistrzów Polski, teraz grę w pierwszej lidze łączy z marketingiem sportowym i pisaniem artykułów. Michała Gabińskiego zapytaliśmy o wiele kwestii – m.in. ubiegły sezon, nowe przepisy, ale i ewentualne zakończenie kariery.
21 / 03 / 2023 19:16