
Zastal miał ostatnio bardzo obciążony terminarz i gra bez swojego najważniejszego zawodnika, Geoffreya Groselle’e. Jednak na tak złą grę, jak w pierwszej połowie, trudno znaleźć usprawiedliwienie. Niestety, losy meczu przesądzone były już na początku 2. kwarty, gdy strata do rywala zaczęła sięgać 30 punktów.
Chimki, najsłabsza drużyna Euroligi, straciły kilku sławnych graczy z powodu kłopotów finansowych, a w Zielonej Górze na skutek kontuzji nie zagrał też największy gwiazdor drużyny, Aleksiej Szwied. Rosjanie pokazali jednak głębię składu i przyjemną dla oka jakość zespołowej gry. Dopisywała im też skuteczność, w całym meczu trafili 13/26 (50%) rzutów z dystansu.
Najskuteczniejszym graczem gości był Eric McCollum, z 18 punktami. Rządzący w strefie podkoszowej Jordan Mickey miał 12 punktów i 8 zbiórek, a były gracz NBA, Siergiej Karasiow, trafił 3/4 z dystansu.
Zastal potrafił zbliżyć się jedynie na dystans 17 punktów, ani przez moment nie miał szansy na wygraną. W drugiej połowie szereg udanych akcji w ataku pokazał Adam Smith, który zdobył 17 punktów w 21 minut na parkiecie. Gospodarze w meczu popełnili aż 20 strat.
Zespół z Zielonej Góry jest już pewny miejsca w czołowej ósemce VTB. Z bilansem 13-10 jest obecnie na 6. miejscu. Już w czwartek zagra z Astaną w Kazachstanie swój ostatni mecz rundy zasadniczej.
RW
Что творят @Khimkibasket в Польше!
— VTB League (@VTBUL) March 22, 2021
Набрали 30 очков за четверть
Пропустили всего 8@Jmickey_02 сотворил красоту ? pic.twitter.com/DDXy52iab4