PRAISE THE WEAR

Lekcja rosyjskiego – Start przegrywa z Nowogrodem

Lekcja rosyjskiego – Start przegrywa z Nowogrodem

Goście z Rosji pokazali w Lublinie przyjemną dla oka koszykówkę, zbyt mocną dla polskiego reprezentanta w Lidze Mistrzów. Pszczółka Start przegrał z Niżnym Nowogrodem 66:85 i zaczyna europejskie puchary od bilansu 0-3.
Sherron Dorsey Walker / fot. BCL

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Start przyzwyczaił nas w tym sezonie do meczów z zaciętymi końcówkami, ale w środę Lublinie emocji zupełnie zabrakło. Niżny Nowogród okazał się zespołem zdecydowanie lepszym, potwierdził świetną formę z ligi VTB (bilans 4-1), grając zespołowy i poukładany basket.

Start tylko w drugiej kwarcie (remisowej 20:20) prezentował zbliżony poziom, przede wszystkim dzięki świetnej wówczas grze Sherrona Dorsey – Walkera, który do przerwy miał na koncie 15 punktów. Niestety, w drugiej połowie zwolnił i on, dorzucając do dorobku już tylko 2 oczka.

Skuteczność w całym meczu zawodziła jednak innych liderów zespołu z Lublina – Kamil Łączyński miał 1/7 z gry, a Martins Laksa 2/9. Widać było brak drugiego rozgrywającego w Starcie, choć uważni obserwatorzy na pewno wychwycili też dwa błyskotliwe zagrania (asystę i wjazd na kosz) Bartłomieja Pelczara.

Rywale z Rosji nie mają obecnie w składzie wielkich gwiazd europejskiego basketu, ale imponowali solidnością. Cały zespół trafił aż 47% rzutów z dystansu, a najskuteczniejszym graczem zespołu był rozgrywający Kasey Shepherd, z 19 punktami.

Start pierwszą rundę meczów w grupie Ligi Mistrzów (grają w nich po 4 zespoły) kończy z bilansem 0-3. Następny mecz zagra już za tydzień, w środę 23 grudnia i będzie to wyjazdowy rewanż z Niżnym Nowogrodem.

RW

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami