PRAISE THE WEAR

Liga Mistrzów: Legia przegrywa w debiucie

Liga Mistrzów: Legia przegrywa w debiucie

Legia Warszawa przegrała po dogrywce z Hapoelem Holon 81:84. Był to historyczny, pierwszy mecz warszawian w Basketball Champions League.
Ray McCallum przeciwko Hapoelowi Holon fot. championsleague.basketball

Goście świetnie rozpoczęli mecz w Warszawie i już do przerwy trafili 8 rzutów za trzy punkty. Po zmianie koszy jednak trafianie zza łuku wyraźnie się zacięło, a Legia pobudzona rzutem z połowy Janisa Berzinsa na koniec drugiej kwarty, przejęła mecz w kolejnej odsłonie.

Po trzech kwartach Legia Warszawa prowadziła już 60:53. Świetnie grał Devyn Marble, który do tego czasu uzbierał 18 punktów. Czwartą kwartę Legia rozpoczęła od runu 5:0. Gracze Hapoelu Holon przegrywali już 12 oczkami. Zdołali odrobić część start i zejść na 65:60.

Ciągnął ich największy gwiazdor zespołu Erick Green, który na 5 minut przed końcem miał już 18 punktów. Później trójkę dorzucił Khadji, w odpowiedzi Ray McCallum nie trafił za trzy, a celną dobitką w kolejnej akcji odpowiedział Marvin Jones.

Ze stanu 65:53 zrobiło się 65:65. Po czasie wziętym przez trenera Wojciecha Kamińskiego, Łukasz Koszarek zagapił się w kozłowaniu i zgubił piłkę. Trójkę z prawego naróżnika trafił Erick Green na 68:65. Tym samym odpowiedział Ray McCallum.

Przy remisie 68:68 rozgrywający Legii miał rzut na zwycięstwo, ale zaliczył airballa. Holon miał 10 sekund na ostatnią akcję. Erick Green rzucał za trzy, ale piłkę wykręciła się z obręczy. Mieliśmy dogrywkę!

W niej inicjatywę przejęli goście, którzy wyszli na cztery punkty przewagi i nie pozwolili Legii zbliżyć się w końcówce. Trójka Marble’a na 3 sekundy przed końcem na 81:82 była o jedną akcję za późno. To był najlepszy mecz warszawian w tym sezonie, jednak w Basketball Champions League każde zwycięstwo jest na wagę złota.

>>> STATYSTYKI <<<

Kosma Zatorski

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Trzy polskie zespoły przystąpią w środę do meczów ostatniej kolejki fazy grupowej FIBA Europe Cup. Po wczorajszych rozstrzygnięciach w meczach innych grup (w Rostocku i Saragossie), Anwil na pewno, a Spójnia z ogromnym prawdopodobieństwem straciły szanse na awans do kolejnej fazy rozgrywek. Wszystko jasne również w przypadku Legii, która bez względu na wynik ostatniego meczu, wygra grupę.