PRAISE THE WEAR

Łucznik z nowym kołczanem – Dariusz Wyka zostaje w Arce

Łucznik z nowym kołczanem – Dariusz Wyka zostaje w Arce

Doświadczony gracz, który wciąż robi postępy. Dariusz Wyka, silny skrzydłowy od dwóch sezonów grający w Gdyni, przedłużył kontrakt i pozostanie w Arce także na najbliższe rozgrywki.

Dariusz Wyka / fot. A. Romański, plk.pl

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >> 

Dariusz Wyka (28 lat, 209 cm) był jednym z tych polskich zawodników, którzy obronili się także w Arce w nowej wersji, już bogatej i z zagranicznymi gwiazdami. W ubiegłym sezonie spędzał na boisku średnio ponad 16 minut, notował 6.4 punktu, 4.3 zbiórki oraz 0.7 bloku na mecz.

Mobilny podkoszowy przez Przemysława Frasunkiewicza ustawiany jest zwykle daleko od kosza, chętnie rzuca z dystansu – w sezonie trafił 33.3 % trójek. Jego forma została dostrzeżona także poza klubem – dostał nawet szansę debiutu w reprezentacji Polski, podczas niedawnych eliminacji do mistrzostw świata.

Arka w ostatnich dniach skupiła się na budowaniu formacji podkoszowej. Także dziś poinformowano o transferze Adama Hrycaniuka (czytaj tutaj>>), do Gdyni z Lublina przeniósł się Devonte Upson (tutaj>>). O sile zespołu z Gdyni raczej znów decydować będą strzelcy z obwodu, czekamy zatem na kontrakty potencjalnych gwiazd.

RW

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >> 




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami