REDAKCJA

Luka Doncić i jego 42 punkty – z saksofonem wśród drwali

Luka Doncić i jego 42 punkty – z saksofonem wśród drwali

Czy Davis Bertans mógł uratować Dallas Mavericks? Wątpliwe, ale przynajmniej przez chwilę można było mieć złudzenia! Ostatecznie to jednak Warriors w wielkim stylu odrobili po przerwie 19 punktów straty i wygrali 126:117 drugi mecz finału Zachodu. Luka był wyraźnie zmęczony.
Luka Doncić / fot. wikimedia commons

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Valmiera to niewielkie, niczym szczególnym nie wyróżniające się miasteczko na północy Łotwy. Niedaleko granicy z Estonią. Takie skrzyżowanie jego polskiego miasta partnerskiego – Zduńskiej Woli – z Ełkiem. Gdzieś w tamtejszych lasach, będąc dzieckiem i krzątając się przy pracach związanych z wycinką, mały Davis Bertans stracił kawałek prawego palca serdecznego. 

Pomyśleć jak rzucałby za trzy, gdyby miał kompletne palce…

Ale rzutem z dystansu zapewnił byt sobie i swojej rodzinie godny byt na trzy kolejne pokolenia. Trafił do NBA z łatką „Kristapsa Porzingisa dla ubogich”, w Spurs zagrał dwa lata za drobne. Później podpisał najpierw solidny kontrakt z ekipą z San Antonio (14 mln za dwa lata), a następnie umowę życia z Washignton Wizards (80 mln za 5 lat). 

Wyobrażam sobie ten uśmiech Gregga Popovicha, gdy dowiedział się o tym drugim kontrakcie Łotysza. Nie pierwszy ani nie czwarty raz jego „wychowanka” inny klub postanowił solidnie przepłacić. 

Polacy mieli kiedyś trade, w którym barwami klubowymi w NBA zamienili się Cezary Trybański i Maciej Lampe, choć nikt już o tym nie pamięta. Transfer sprzed kilku miesięcy, w ramach którego Porzingis trafił do Wizards, a Bertans do Mavericks był dla wydarzeń sportowych w NBA o wiele istotniejszy. 

Szczególnie dla Luki Doncicia. Mavs pozyskali w jego ramach Spencera Dinwiddie, który zagrał genialnie w siódmym meczu półfinału Zachodu z Phoenix Suns. Przy okazji zamienili dużo droższego Łotysza na podobnego rodaka, zarabiającego o połowę mniej. 

Sam awans do finału Zachodu jest dla ekipy z Dallas wielkim sukcesem. Ale osamotniony Luka nie ogra Warriors. Raczej. Potrzebuje, by jego koledzy z drużyny – w większość wyglądający przy nim niczym drwale z piłami w rękach stojący obok dającego popis saksofonisty – wyszli poza swoją strefę komfortu i dali coś więcej. 

No właśnie, w meczu numer 2 nastąpił TEN moment! Była druga kwarta, Mavericks prowadzili 48:34, a Bertans otrzymał piłkę. Rzecz jasna, za linią rzutu za 3. Gdy tylko zamarkował rzut, obrońca – David Lee – wzbił się w powietrze. Nic dziwnego. Ale Bertans nie rzucił, wykonał zwód i ruszył w kierunku kosza! Pierwszy kozioł Łotysza – mogący pomóc z lewej strony Jordan Poole nie reaguje. Drugi kozioł – stojący bliżej obręczy Klay Thompson jest w takim szoku, patrząc na zachowanie gracza Mavs, że instynktownie cofa się o pół kroku, robiąc mu jeszcze więcej wolnego miejsca. 

Następuje rzut! Piłka odbija się od tablicy i ląduje w koszu. Davis Bertans nie niepokojony przez nikogo zdobywa dwa punkty.

Kurtyna!

To jego pierwszy rzut NIE za trzy wykonany podczas tegorocznych play-off. Wcześniej w ciągu 162 minuty gry odpalił jedynie 41 trójek. 

Po tej akcji każdy z kibiców Mavs mógł naprawdę mieć nadzieję. Jeszcze raz – by słabsza drużyna ograła lepszą jej zawodnicy muszą dać od siebie coś ekstra. Niestety, to był krótki moment. Wyjątek od reguły. 

Ostatecznie niezbyt mobilny Bertans, który – szczególnie przy stylu gry Warriors polegającym na nieustannej wymianie podań – jest nie do schowania po bronionej stronie boiska, spędził na boisku jedynie siedem minut. Jason Kidd po tej akcji z drugiej kwarty liczył nawet na cud. Próbował go jeszcze „uruchomić” na początku czwartej, gdy Warriors już odrobili całość z 19 punktów straty. Ale skończyło się jak zwykle:

Luka Doncić grał świetnie, zdobył 42 punkty, ale w końcówce, gdy Mavs mieli jeszcze cień szansy na zwycięstwo, oddychał już rękawami. Tylko w ostatnich trzech minutach Steph Curry oszukał go trzykrotnie, zdobywając na ledwo dyszącym Słoweńcu osiem punktów. Bertans od dawna robił swoje – siedział na ławce, a stojący obok Kidd był bezradny. 

Mavs znów przegrali, choć Luka mógł tym razem liczyć na pomoc Jalena Brunsona (31 pkt) i Reggie Bullocka (21), którzy trafili aż 11 z 17 rzutów za 3. Lepiej grać już pewnie nie będą. Ale w drugiej połowie w żaden sposób ekipa z Dallas nie potrafiła zatrzymać sunących raz za razem ataków rywali. 

Warriors jako piąty klub w historii NBA – po Celtics, Lakers, Spurs i 76ers – wygrali już 200 meczów w play-off. Curry zakończył mecz z 32 punktami, ale prawdziwym bohaterem Warriors był znów Kevon Looney, który do 21 punktów dołożył 12 zbiórek. W serii przeciwko Mavs spudłował dotychczas zaledwie 4 z 19 rzutów z gry. 

Mecz numer 3 w Dallas w poniedziałek o 3 nad ranem czasu polskiego. Czy Davis Bertans jeszcze czymś nas i obrońców Warriors zszokuje?

Michał Tomasik

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

Jeśli ktoś chciał w niedzielne przedpołudnie kibicować obu warszawskim drużynom grającym w Orlen Basket Lidze, nie miał zbyt wiele czasu na transfer z hali OSiR Bemowo na halę Koło. Choć obie areny dzieli zaledwie kilka kilometrów, niedzielne spotkania w ramach 22. kolejki były rozgrywane bezpośrednio po sobie – odpowiednio o 13:30 i 15:30. Dla obu warszawskich ekip były to mecze o ogromnym znaczeniu w kontekście walki o tegoroczne play-offy.
24 / 03 / 2025 14:06
Bronisław Wawrzyńczuk, dotychczasowy konsultant ds. sportowych KK Włocławek spełnia swoje wielkie marzenie – dołącza do sztabu Los Angeles Lakers jako skaut. To ogromny krok w jego karierze, który jest efektem wielu lat ciężkiej pracy i poświęcenia. Już przedtem szlaki za oceanem przetarł Rafał Juć – skaut Denver Nuggets.
22 / 03 / 2025 13:33
Na oficjalnym kanale San Antonio Spurs na YouTube pojawił się specjalny klip z najlepszymi wsadami Jeremiego Sochana w tym sezonie. Nagranie trwa blisko osiem minut!
25 / 03 / 2025 12:40
W nocy z niedzieli na poniedziałek San Antonio Spurs grali w Toronto. Ostrogi wygrały z Raptors 123:89, a Jeremy Sochan spędził na boisku 20 minut. W tym czasie zdobył dziewięć punktów i zaliczył pięć zbiórek, dwie asysty, dwa przechwyty oraz jeden blok. W czasie kiedy przebywał na parkiecie, Spurs wygrali różnicą 21 punktów.
24 / 03 / 2025 10:34
Koledzy z drużyny widzą codziennie na treningach radosnego gościa, który jest ich motorem napędowym. Kibice widzą dążącego do celu koszykarza, który co mecz zostawia swoje serce na parkiecie. A co widzi ten zawodnik? To wie tylko on sam. To gracz, który co kolejkę dostarcza Wam emocji z uśmiechem na twarzy. Obserwujecie go i znacie z boiska. Nigdy nie ujrzycie tego, co widzi on. To głos jednej z osób, którą możliwe, że spotykasz każdego dnia na treningach. Być może grałeś przeciwko niemu ostatni mecz, albo jesteś jego fanem. To głos doświadczonego obecnie pierwszoligowego koszykarza, który postanowił podzielić się tym, co widzi sam. 23 lutego to Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Powinniśmy zwrócić wówczas uwagę na to, jak ważne jest dbanie o swoje zdrowie psychiczne, korzystanie ze specjalistycznej pomocy i świadomość, że nigdy nie wiemy, z czym mierzy się druga osoba.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Jeśli ktoś chciał w niedzielne przedpołudnie kibicować obu warszawskim drużynom grającym w Orlen Basket Lidze, nie miał zbyt wiele czasu na transfer z hali OSiR Bemowo na halę Koło. Choć obie areny dzieli zaledwie kilka kilometrów, niedzielne spotkania w ramach 22. kolejki były rozgrywane bezpośrednio po sobie – odpowiednio o 13:30 i 15:30. Dla obu warszawskich ekip były to mecze o ogromnym znaczeniu w kontekście walki o tegoroczne play-offy.
24 / 03 / 2025 14:06
Opowieść o koszykarskiej “bajce”, o blaskach i cieniach. O koszykarskim rozwoju, podążaniu za koszykówką i oddaniu jej życia. Maciej Kwiatkowski zaprasza na niezwykłą i długą rozmowę z wyjatkową koszykarską parą. Jego gośćmi są Pamela Wrona – dziennikarka, współpracująca z wieloma portalami koszykarskimi w Polsce. Aktualnie redaktor naczelna portalu oraz Przemysław Wrona – czołowy koszykarz pierwszej ligi, zawodnik lidera Miasta Szkła Krosno!
26 / 03 / 2025 12:47