Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
W poniedziałek delegacja Dallas Mavericks wylądowała w Słowenii, dokąd udała się przede wszystkim po to, by zaklepać sobie Lukę na kilka kolejnych lat. W jej składzie znaleźli się m.in. właściciel klubu Marc Cuban, nowy trener Jason Kidd, nowy generalny menedżer Nico Harrison czy nawet Dirk Nowitzki, który pełni teraz funkcję doradcy w teksańskim klubie.
Tym samym Mavs pokazali, jak mocno zależy im na tym, by swoją przyszłość związać z Luką Doncicem, który trafił do nich w dzień draftu w 2018 roku. Jako że Luka szybko stał się w NBA jedną z największych gwiazd, to Mavericks mogli zaoferować mu już teraz przedłużenie kontraktu o pięć lat, dzięki któremu Słoweniec zarobi nawet 207 milionów dolarów.
Tyle samo otrzymać może np. Trae Young, z którym w tej sprawie porozumieli się już Hawks, przy czym Young nadal musi wypełnić pewne warunki (np. zostać wybranym do zespołu All-NBA w przyszłym sezonie). Doncić jest tymczasem pierwszym graczem w historii NBA, który na tak wczesnym etapie kariery może podpisać tego typu przedłużenie kontraktu.
Nic więc dziwnego, że Słoweniec na ofertę Mavericks przystał. Warto dodać, że ostatni rok nowej umowy jest opcją zawodnika, dzięki czemu Doncić latem 2026 roku w wieku 27 lat będzie mógł wejść na rynek wolnych agentów – chyba że wcześniej zdecyduje się podpisać kolejne takie maksymalne przedłużenie kontraktu z Mavericks, jeśli oczywiście nadal będzie spełniał warunki.
Na ten moment trudno jednak sobie wyobrazić, by Luka w najbliższym czasie nie zdominował całkowicie NBA, w szczególności po znakomitym w jego wykonaniu turnieju olimpijskim. Potwierdził tam swoją fantastyczną formę po tym, jak w poprzednim sezonie notował średnio 27.7 punktów, 8.0 zbiórek i 8.6 asyst (a w fazie play-off jego średnie skoczyły na poziom 35.7/7.9/10.3).
Doncić po podpisaniu przedłużenia będzie mógł więc skupić się w przyszłym sezonie na jak najlepszej grze, by wreszcie osiągnąć sukces drużynowy. W tej chwili celem dla Mavs jest przede wszystkim awans co najmniej do drugiej rundy playoffs, co nie udało się od 2011 roku. Pomóc ma m.in. Reggie Bullock, którego ekipa z Dallas pozyskała z rynku wolnych agentów.
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>