Kibice “Akademików” przecierali oczy ze zdumienia – AZS grał skutecznie i bardzo efektownie, już w pierwszej połowie zdobywając 61 punktów. Drużyna Marka Łukomskiego zasłużenie pokonała wyżej notowaną Legię 90:67.
WINTER SALE – trwa sezon niezwykłych cen w Sklepie Koszykarza! >>
Pierwsze 20 minut meczu to być może fragment najlepszej gry AZS od kilku sezonów. Nie tylko bardzo skutecznie, ale też efektownie i zespołowo (patrz – wideo poniżej). Aż 61 punktów zdobytych we własnej hali do przerwy to najlepszy wynik w historii występów koszalinian w ekstraklasie.
W pierwszych minutach błyszczał, niedawny nabytek, Jacek Jarecki, który już w pierwszej kwarcie zdobył 10 punktów. Druga ćwiartka to popis, prawdziwa reaktywacja Grzegorza Surmacza, który zaliczył najlepszy występ w sezonie, notując doskonałe 18 punktów, 11 zbiórek i 5 asyst.
Po przerwie (61:39) Legia zdołała na moment zniwelować stratę do 14 oczek, ale w sobotę w Koszalinie była wyraźnie słabsza, a grający praktycznie w siódemkę gospodarze bez problemu wytrzymali mecz kondycyjnie. Świetnie grę kontrolował Drew Brandon, przecież nie nominalny rozgrywający. Amerykaninowi bardzo niewiele zabrakło do drugiego w PLK triple double – skończył mecz z 13 punktami, 10 zbiórkami i 8 asystami.
W Legii zabrakło opcji w ataku. Na swoim solidnym poziomie zagrali tylko Omar Prewitt (21 pkt., 12 zbiórek, 5/9 z dystansu) i Jakub Karolak – 18 punktów. Walkę pod koszem przegrał Rusłan Patiejew (2 pkt.), ogrywany przez bardziej zwrotnego i wszechstronniejszego Marko Tejicia. Traner Tane Spasev próbował momentami nawet karkołomnych, bardzo niskich ustawień, ale nie dawało to efektu.
AZS Koszalin wygrał drugi mecz w sezonie, ale przede wszystkim wyraźnie odżył po obu stronach boiska. Być może ten sezon da się jeszcze choć częściowo uratować.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
TS
WINTER SALE – trwa sezon niezwykłych cen w Sklepie Koszykarza! >>