PRAISE THE WEAR

Marcel Ponitka – treningi w USA zamiast walki o brąz

Marcel Ponitka – treningi w USA zamiast walki o brąz

W meczach Arki ze Stelmetem o 3. miejsce nie zobaczymy już Marcela Ponitki, który udaje się do Stanów Zjednoczonych, gdzie chciałby pokazać się na kilku workoutach klubom z NBA.

Marcel Ponitka / fot. Euroleague

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >> 

Marcel Ponitka (21 lat, 192 cm) ma za sobą dobry sezon, choć statystyki w PLK raczej nie były imponujące. Jednak mimo to gracz Arki Gdynia chce podjąć ambitną próbę pokazania się na kilku workoutach organizowanych przez kluby NBA.

Ponitka w tym sezonie w PLK zdobywał średnio 6,3 punktu przy 17 minutach gry. Arka grała też w Eurocup, gdzie ważną postacią był Marcel. Grał bardzo dużo, bo średnio 30 minut na mecz i zdobywał w tym czasie 7,9 punktu. W całym sezonie trafiał także 35% trójek.

Jak mówi sam zainteresowany w wywiadzie na oficjalnej stronie Arki, planuje zatrzymać się w Filadelfii, gdzie będzie czekał na zaproszenia na workouty od klubów NBA. Trudno wyobrażać sobie szanse na angaż za Oceanem, taki ruch może być podyktowany chęcią promocji własnej osoby na europejskim rynku.

Sytuacja jednak jest nieco zaskakująco, bo jego aktualny klub sezonu jeszcze nie zakończył. Arkę czeka teraz dwumecz o brązowy medal, co sprawia, że decyzja o wyjeździe dla części kibiców jest kontrowersyjna. Ponitka jednak otrzymał zgodę z klubu na wyjazd i już niebawem powalczy o swoją dalszą karierę.

RW

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >> 




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami