PRAISE THE WEAR

Markelle Fultz – wielki mecz na oczach Hollywood!

Markelle Fultz – wielki mecz na oczach Hollywood!

Wszedł pod kosz, lekko się wycofał, a potem znów zaatakował i zdobył swoje ostatnie w tym meczu, ale jakże ważne punkty. Markelle Fultz zaliczył właśnie jeden z najlepszych meczów w karierze i to na bardzo dużej scenie w Los Angeles.
Markelle Fultz / fot. wikimedia commons

Nowa oferta powitalna PZBUK – darmowy zakład 50 zł.! >>

Od początku sezonu w Orlando trwa proces przywracania Markelle Fultza do żywych. Magic zaryzykowali i wzięli do siebie niechcianego w Filadelfii obrońcę, a potem zainwestowali w niego sporo czasu. Numer jeden draftu z 2017 roku po cichu rozgrywał więc solidny sezon, by w środę z wielkim hukiem i na wielkiej scenie rozegrać fantastyczne spotkanie.

21 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst – tak wygląda ostateczny dorobek Fultza. Dodajmy do tego bardzo ważne trafienia w końcówce pojedynku z Los Angeles Lakers oraz wygraną 119-118 w Staples Center i okaże się, że 21-latek tak dobrych momentów w NBA jeszcze nie miał. Magic w ogóle nie ugięli się potędze Lakers i przerwali serię dziewięciu zwycięstw z rzędu drużyny z Miasta Aniołów.

To dopiero pierwsza porażka Lakers z zespołem o ujemnym bilansie w trwających rozgrywkach. Gospodarze byli zresztą bardzo blisko wielkiego comebacku, bo odrobili 21 punktów straty, lecz koniec końców Fultz nie pozwolił im wygrać meczu. Rozgrywający dał z siebie wszystko, a najlepszym tego dowodem były skurcze, które dopadły go zaraz po jego ostatnim trafieniu w meczu.

Na słowa pochwały zasłużyli też jednak inni zawodnicy Magic, w tym m.in. Aaron Gordon (21 punktów) czy Wes Iwundu (19 punktów), który znakomicie zastąpił nieobecnego Evana Fourniera. „Mamy trochę kontuzji, ale nasze podejście w ogóle się nie zmienia: zawsze wierzymy, że mamy szansę na zwycięstwo” – mówił po spotkaniu Fultz.

Dla niego musiało to być wyjątkowe starcie, bo wreszcie mógł pokazać się bardzo dużej publiczności i udowodnić, że może być „kimś” w NBA. Zrobił to zresztą w najlepszym możliwym stylu i nie chodzi tutaj już nawet o triple-double, lecz o te ważne trafienia, które zaowocowały największym w tym sezonie zwycięstwem Magic. „To było spełnienie marzeń” – określił te ostatnie minuty meczu.

Z pewnością tej nocy spełniły się marzenia wielu kibiców drużyny z Florydy, którzy mają nadzieję, że tego typu występ Fultza to dopiero początek. W przekroju całego sezonu notuje solidne 11.5 punktów oraz 4.5 asyst na mecz, a do tego opuścił zaledwie jedno spotkanie – czyli tylko w tym sezonie rozegrał więcej meczów niż łącznie w dwóch poprzednich w barwach 76ers.

Tomek Kordylewski

.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami