
PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!
Powrót do NBA Carmelo Anthony’ego to zdecydowanie jeden z najgorętszych tematów ostatnich dni. Wydawało się, że Melo już pracy nie znajdzie, a jego ostatnie próby gry w Rockets, czy Thunder skutecznie zniechęciły pozostałe kluby NBA.
Przy sporych problemach na skrzydle, na Anthony’ego zdecydowali się w Portland. Carmelo zadebiutował ostatniej nocy w starciu z New Orleans Pelicans, ale raczej tego występu nie zaliczy do udanych.
Melo w 24 minuty trafił 4 z 14 rzutów (10 punktów), zebrał 4 piłki i 5 strat. Portland znów przegrało, 104:115, a Anthony miał najgorszy wskaźnik +/- z całego zespołu, -20. Warto jednak wspomnieć, że Trail Blazers grali bez Damiana Lillarda, który musiał odpocząć ze względu na ból pleców.
Blazers są obecnie w fatalnym położeniu. Mają bilans 5-10, plagę kontuzji i przy tak mocnym Zachodzie będą mieli spore problemy w odrobieniu straty do zespołów znajdujących się w pierwszej ósemce. W Konferencji Zachodniej gorszy bilans mają tylko Golden State Warriors 3-12.
RW