Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Mateusz Ponitka zaliczył bardzo udany sezon w Eurolidze – Zenit, którego Polak jest kapitanem, awansował do playoff, zajmując 8. miejsce i w ćwierćfinale toczył zacięte boje z Barceloną, faworytem całych rozgrywek. Nasz reprezentant notował średnie na poziomie 9.1 punktu oraz 4.6 zbiórki na mecz, był etatowym zawodnikiem pierwszej piątki zespołu z St. Petersburga.

Fenerbahce to ścisła czołówka europejskiej koszykówki, w tym sezonie 7. zespół Euroligi, który także skończył przygodę na ćwierćfinale. Zespół ze Stambułu wygrał te rozgrywki w 2017 roku.

Redakcyjni znajomi z Turcji i z europejskiego świata agencyjnego trochę kręcili nosem na źródło tej informacji, ale ponieważ fragment o zainteresowaniu ze strony Fenerbahce, a także Zenitu, Ioannisem Papatreou jest podobno zgodny z prawdą, to nie można wykluczyć, że część o reprezentancie Polski także okaże się prawdziwa.

Pytań jednak w takiej sytuacji jest sporo, na czele z tym, czy turecki klub w ogóle byłoby na Ponitkę stać? Niedawno na celowniku Fenerbahce był kolega klubowy Polaka Austin Hollins, jednak Amerykanin okazał się poza zasięgiem finansowym tureckiego zespołu.

Polskich kibiców w tym momencie jednak najbardziej niepokoi stan zdrowia 27-letniego koszykarza – 17 kwietnia doznał on kontuzji w meczu ligi VTB przeciwko BC Niżny Nowogród i według nieoficjalnych informacji miał nie tylko pauzować do końca sezonu klubowego, ale również zagrożony miał być jego występ podczas czerwcowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio. W tym momencie wciąż nie ma bardziej konkretnych informacji na temat standu zdrowia Polaka.

Bez swojego kapitana Zenit Sankt Petersburg we wtorek od zwycięstwa nad Parmą Perm 86:66 Zenit rozpoczął rywalizację w play off ligi VTB.

WM

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>