Mateusz Ponitka był jednym z bohaterów dzisiejszego zwycięstwa nad reprezentacją Włoch 94:78. Na co dzień skrzydłowy Lokomotivu Krasnodar zdobył w tym spotkaniu 18 punktów, miał 6 zbiórek i aż 5 razy przechwytywał piłkę.
adidas Harden Vol. 2 – w tych butach James Harden zgarnął MVP >>
Polacy bardzo szybko wypracowali sobie przewagę w spotkaniu z Włochami i do końca spotkania już jej nie oddali (relacja TUTAJ >>) Koszykarze Mike’a Taylora punktowali na różne sposoby – przez Macieja Lampego, z obwodu, czy z kontrataku. Nie od dziś wiadomo, że w tym ostatnim jak ryba w wodzie czuje się Mateusz Ponitka, który bardzo ciężko pracował w tym spotkaniu po obu stronach parkietu.
18 punktów, 6 zbiórek, asysta i bardzo aktywna gra w obronie, co złożyło się na 5 przechwytów i drugi największy eval ze wszystkich kadrowiczów (23). Mateusz to także gracz, z najlepszym wynikiem w klasyfikacji +/-, +27.
Mateusz przede wszystkim był skuteczny w szybkim ataku i wejściach na kosz. Z resztą to właśnie dzięki grze z kontrataku Polacy wypracowali, a potem utrzymywali przewagę. W tym względzie byliśmy lepsi od Włochów 25:14.
Ponitka to typ gracza, który może rywali serią trójek nie potraktuje, ale na pewno będzie najaktywniejszym graczem na parkiecie. W tym momencie, ciężko jest wyobrazić sobie kadrę bez niego, choć rzadko występuje w głównej roli.
W meczu przeciwko Holandii zdobył 10 punktów w 20 minut – po prostu zrobił swoje. Mateusz nie musi oddawać ogromnej ilości rzutów na mecz, by być najbardziej wartościowym zawodnikiem swojej drużyny. Dziś 8/11 z gry w 31 minut, czyli 73%.
Aktualny sezon jest jak na razie dla niego gorszy pod względem statystycznym niż poprzedni, ale ma na to wpływ otoczenie w jakim gra. Lokomotiv to naszpikowana gwiazdami drużyna z o wiele większymi ambicjami niż Iberostar Teneryfa, w którym w poprzednim sezonie grał Ponitka. Mateusz notuje niecałe 8 punktów, 4 zbiórki i prawie 2 asysty w 20 minut średnio spędzanych na parkiecie w Eurucupie i lidze VTB.
Polakom zostały do rozegrania dwa spotkania, oba w lutym – wyjazd do Chorwacji oraz mecz z Holandią u siebie. Jedno zwycięstwo wystarczy do awansu.
Grzegorz Szybieniecki, https://twitter.com/gszyb
adidas Harden Vol. 2 – w tych butach James Harden zgarnął MVP >>