Jeden z najlepszych polskich zawodników poprzedniego sezonu, po udanych występach w Dąbrowie, został zawodnikiem Śląska. Mathieu Wojciechowski we Wrocławiu to jednak pewne zaskoczenie.

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>
Mathieu Wojciechowski (26 lat, 203 cm) w poprzednim sezonie dopiero debiutował na parkietach PLK. Wcześniej, całą swoją karierę spędził we Francji, gdzie miał okazję chociażby zadebiutować w Eurolidze w barwach CSP Limoges, a w ostatnim sezonie przed wyjazdem do Polski grał w JL Bourg-en-Bresse (razem z Chasem Simonem).
Podpisanie kontraktu w Dąbrowie Górniczej, pod względem sportowym, okazało się być strzałem w dziesiątkę. Wojciechowski w MKS-ie pokazał się ze świetnej strony będąc jednym z czołowych Polaków w lidze.
W sezonie 2018/19 zdobywał średnio 13,6 punktu i notował 5,7 zbiórki, w ponad 28 minut spędzanych na parkiecie. Na posezonowej gali PLK otrzymał nagrodę na najbardziej energetycznego zawodnika ligi. Otrzymał także powołanie do reprezentacji Polski. W styczniu został wybrany MVP miesiąca w lidze.
Mathieu dał się poznać jako zawodnik grający bardzo atletycznie, często efektownie, ale najważniejsze, że skutecznie. Małe kłopoty ma na dystansie, gdzie trafia tylko 31% rzutów za 3 punkty, choć z każdym kolejnym miesiącem poprawiał ten wskaźnik. Wojciechowski to uniwersalny skrzydłowy, raczej trójka, z konieczności czwórka.
Jego decyzja o dołączeniu do Śląska Wrocław jest, mimo wszystko, trochę zaskakująca. Po zakończeniu sezonu Mathieu deklarował chęć gry w zespołach z TOP4, a ostatecznie ląduje w ligowym beniaminku, którego kształt i cel w nadchodzącym sezonie pozostaje nieznany.
Wojciechowski to nie jedyny zawodnik, który wzmacnia zespół z Wrocławia. Kontrakt przedłużył także Norbert Kulon, a z Dąbrowy – podobnie jak Mathieu – do Śląska przenosi się doświadczony podkoszowy, Michał Gabiński. Oficjalnie nazwisko trenera nie jest jeszcze znane, choć wiele wskazuje na to, że będzie nim Andrzej Adamek.
GS