PRAISE THE WEAR

Mavs ograli Clippers – Luka Doncić w gazie! (WIDEO)

Mavs ograli Clippers – Luka Doncić w gazie! (WIDEO)

W drugim playoffowym spotkaniu Dallas Mavericks zrewanżowali się LA Clippers za wcześniejszą porażkę pewnie wygrywając 127:114. Luka Doncić grał tylko 28 minut – zdobył 28 punków, zebrał 8 piłek i rozdał 7 asyst.
Luka Doncić / fot. wikimedia commons

PZBUK – kursy i transmisje meczów NBA! >>

Już w pierwszym spotkaniu tegorocznych playoff Mavericks mocno postawili się wyżej rozstawionym LA Clippers – wtedy jednak wygrać się nie udało 110:118. W drugim meczu Dallas wyszli ponownie z dużą energią i tym razem pewnie pokonali ekipę z Los Angeles 127:114.

Największym atutem Mavericks jest oczywiście atak (najlepsza efektywność ofensywna w sezonie regularnym w NBA), który kręci się wokół niesamowitego Luki Doncicia. Słoweniec w drugim mecz nie musiał jednak brać całej gry na siebie – ostatecznie 28 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst w zaledwie 28 minut.

Udane mecz zaliczył także Kristaps Porzingis (23+7), ale to rezerwowi byli kluczowi. Świetnie grał Trey Burke (16 punktów), na swoim poziomie Seth Curry (15 oczek), ale przydał się także Boban Marjanović, który w niespełna 10 minut zdobył 13 punktów i zebrał 9 piłek.

Po stronie Clippers najlepszym strzelcem był Kawhi Leonard – 35 punktów i 10 zbiórek. Szarpać starał się także Lou Williams (23 punkty), ale na niewiele się to zdało. Clippers w tym meczu grali bez Patricka Beverleya i ten spory brak w defensywie był widoczny.

Stan rywalizacji 1-1. Kolejne spotkanie w nocy z piątku na sobotę.

PG

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami