Dużo odważniejsza gra w ataku i świetna obrona. Reprezentacja Polski przełamała się po pierwszych porażkach i po naprawdę dobrym meczu pokonała Słowenię 80:77.
PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>
Mimo tradycyjnie wolniejszego startu, od początku widać było lepszą grę biało – czerwonych. W ataku rewelacyjnie dysponowany był Łukasz Kolenda (15 pkt. do przerwy), zaś ogromną różnicę w obronie robił Adrian Bogucki, nie tylko blokami, ale i samą obecnością, dobrymi ustawieniami.
Przegraliśmy 1. kwartę 18:26, ale po akcjach duetu naszych liderów udało się dogonić i przegonić Słowenię. Po celnej trójce Boguckiego schodziliśmy na przerwę z prowadzeniem 41:40.
https://twitter.com/k44wy3p52/status/1150776720942862341
Duże fragmenty II połowy to naprawdę bardzo dobra gra Polaków. Do rewelacyjnego Kolendy (kolejne błyskotliwe wejścia na kosz) i – przydatnego także w ataku – Boguckiego, dołączyli inni. Bardzo dobry mecz rozgrywał Mateusz Szlachetka (aż 34 minuty na parkiecie), a w 4. kwarcie serię bezcennych punktów zaliczył Grzegorz Kamiński.
Polacy prowadzili już nawet 70:58 i wydawało się, że spokojnie dowiozą przewagę do ostatniego gwizdka. Seria błędów w końcówce i problemy z faulami Kolendy spowodowały, że mieliśmy jeszcze trochę niepotrzebnych nerwów. Udało się jednak przetrzymać pościg rywali i zanotowaliśmy pierwszą wygraną w turnieju.
Kolenda trafił 8/8 za 2 pkt., miał łącznie 24 punkty, 4 asysty i 4 zbiórki. Bogucki zanotował 13 punktów, 8 zbiórek i 4 bloki.
Dzięki tej wygranej Polska zajęła 3. miejsce w grupie. W środę rozpoczyna się faza pucharowa, wkrótce poznamy rywala.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ>>