
Nowa oferta powitalna PZBUK – darmowy zakład 50 zł.! >>
W ostatnią środę w Hali Mistrzów widzieliśmy prawdziwie fajerwerki – Anwil rozgrywał jedno ze swoich najlepszych spotkań w tym sezonie pod względem ofensywnym, ale to niestety wciąż było za mało i włocławianie ostatecznie po końcówce przegrali z Hapoelem Jerozolima 102:107.
Porażka była dosyć bolesna w skutkach, bo sprawiła, że szanse Anwilu na awans z grupy znacznie zmalały. Włocławianie już nie tylko muszą sami wygrywać kolejne mecze, ale mocno liczyć na porażki Rasty Vechta albo San Pablo Burgos.
Aktualnie są 2 scenariusze, w którym Anwil awansuje. Gdy włocławianie wygrają 3 mecze (wszystkie), jeden z rywali może wygrać maksymalnie raz. Z kolei gdy Anwil wygra 2 razy, Rasta albo Burgos nie mogą już wygrać do końca fazy grupowej ani razu.
Już teraz widać więc, jak ważne będzie wtorkowe spotkanie z Telentem Giants Antwerpia. W pierwszej rundzie Anwil we własnej hali pokonał Belgów 80:71 i optycznie był raczej zdecydowanie lepszym zespołem. Antwerpii jednak lekceważyć nie można – ostatnio na własnym parkiecie pokonali mocarny AEK Ateny (73:61), choć przecież według tabeli są najgorszą drużyną w grupie.
Anwil przystąpi do tego spotkania bez Chase’a Simona, ale za to z raczej dobrymi humorami i zresetowaną głową po ostatnim meczu ligowym z Legią Warszawa, który wygrał 105:79. Minuty i dobra gra graczy drugiego planu w tym spotkaniu mogą zaprocentować w Belgii – ktoś Simona zastąpić musi, a ponowna gra powyżej 30 minut liderów może skończyć się podobnie jak we Francji.
Zespół Igora Milicicia ma pod względem talentu w ofensywie ogromną przewagę nad Belgami, co trzeba będzie w tym meczu zaznaczyć. Antwerpia to drużyna nastawiona na twardą defensywa i tam szukająca swoich szans. Wtorkowi rywale Anwilu to najgorszy pod względem zdobyczy punktowych zespół w całej Lidze Mistrzów (32. miejsce).
Kluczowa może być także walka na tablicach – Belgowie są z kolej w czubie rozgrywek jeśli chodzi o średnią zbiórek (3. miejsce). We Włocławku przecież sam Dave Dudzinski zebrał 22 piłki, w tym 6 w ataku. Na drugi taki występ zdecydowanie nie można mu pozwolić. Mecz rozpocznie się we wtorek o 20:00, transmisja w EuroSporcie 2.
GS
.