Szokująca dominacja Bucks nad Raptors. W meczu numer 2 “Kozły” bardzo łatwo pokonały rywala z Toronto 125:103 i w finale Wschodu prowadza już 2:0.
DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>
Od początku w Milwaukee na parkiecie istniała tylko jedna drużyna – wystarczy powiedzieć, że wynik do przerwy brzmiał aż 64:39 dla gospodarzy. Oprócz Kawhiego Leonarda (31 pkt.) praktycznie żaden z graczy Toronto nie równał się w piątek poziomem z rozpędzonymi Bucks.
Nastawienie i przewagę Milwaukee świetnie pokazują pierwsze posiadania piłki w meczu Giannisa Antetokounmpo. Potężny wsad, blok na Marcu Gasolu, potem kolejny wsad… Od razu było widać, kto tu rządzi! Grek skończył mecz z 30 punktami i aż 17 zbiórkami, miał tez 5 asyst.
W ekipie “Kozłów” pozytywną różnicę robili także rezerwowi. Malcolm Brogdon trafił 3/6 z dystansu i miał 14 punktów, Ersan Ilyasowa dodał 17 oczek, a George Hill 13.
Bucks zaczęli playoff od rewelacyjnego bilansu 10:1. Prowadzą w serii z Raptors 2:0, teraz czas na dwa spotkania w Kanadzie.
RW
DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>