Dziś mija dokładnie 16 lat od najlepszego występu MJ-a w barwach Washington Wizards. Co ciekawe, we wcześniejszym spotkaniu zaliczył swoje najgorsze spotkanie.

Lookbook Mateusz Ponitka x SklepKoszykarza.pl – zobacz produkty! >>
Michael Jordan przed tym meczem był po prostu wściekły. W spotkaniu z Pacers przerwał serię 866 gier, w których zdobywał dwucyfrową liczbę punktów. Z Indianą skończyło się na zaledwie 6 oczkach. Lepszej mobilizacji dla najlepszego gracza w historii nie mogło być.
29 grudnia 2001 roku rywalem byli Charlotte Hornets, a MJ – przypomnijmy – miał wówczas już 38 lat. Przez cały mecz nie miał jednak litości – w 38 minut na parkiecie zdobył aż 51 punktów, trafiając 21 z 38 rzutów z gry oraz 9-10 wolnych. Dodał 7 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty. Wizards wygrali 107:90. Po meczu opowiadał, że musiał udowodnić wszystkim, iż wciąż potrafi grać na odpowiednim poziomie.
Rozpędzony Michael poszalał również w następnym meczu – w Sylwestra. Poprowadził Wizards do wygranej 98:76 z New Jersey Nets, notując dla odmiany 45 punktów, 10 zbiórek i 7 asyst. W ciągu dwóch meczów zdobył więc 96 punktów i ludzie przestali się zastanawiać, czy wciąż potrafi świetnie grać.
Lookbook Mateusz Ponitka x SklepKoszykarza.pl – zobacz produkty! >>
Lookbook Mateusz Ponitka x SklepKoszykarza.pl – zobacz produkty! >>