Walczył, szarpał i punktował – Michał Sokołowski był najlepszym zawodnikiem reprezentacji Polski w przegranym sparingu z Czechami. Polski skrzydłowy zdobył 22 punkty i zebrał 5 piłek.

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!
Mecz sparingowym przeciwko reprezentacji Czech rozpoczęliśmy bardzo źle, przede wszystkim w obronie. Brakowało nieco energii, większej agresywności, ale także poprawnej komunikacji między naszymi zawodnikami.
Pobudzeniem sytuacji na parkiecie okazało się wejście Michała Sokołowskiego. Nowy skrzydłowy Anwilu Włocławek już w pierwszych minutach swojego pobytu na boisku trafił dwie trójki i dobrze pokazał się w obronie.
Właśnie takiej energii brakowało nam od początku. Agresywnego atakowania kosza, pójścia czasem na faul i walki w obronie oraz na zbiórce. Michał ostatecznie skończył to spotkanie z 22 punktami (7/10 z gry) i 5 zbiórkami.
Sokołowski grał także najdłużej spośród całego zespołu – 23 minuty. W końcówce ustawiany był jako silny skrzydłowy i te niższe ustawienia, jednocześnie z nim, Karolem Gruszeckim i Mateuszem Ponitką lub Adamem Waczyńskim, pozwoliły na zdecydowanie szybszą grę i odrabianie strat. „Sokół” na czwórce może być takim asem w rękawie, wyciąganym przez Mike’a Taylora w kryzysowych momentach.
Polacy w sobotę o 17:30 zmierzą się z Węgrami. Więcej TUTAJ >>
GS