
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Nadal ogromne problemy z wygrywaniem mają koszykarze Startu. W sobotę przegrali we Wrocławiu ze Śląskiem – była to już ich piąta z rzędu, a ogółem 12. w tym sezonie porażka. Klub z Lublina szuka więc sposobu na zmianę obrazu gry. W poniedziałek Start ogłosił, że do klubu dołączy Mike Scott, dla którego będzie to powrót do PLK.
28-letni rozgrywający w sezonie 2018/19 grał już w Polsce dla Stali Ostrów Wielkopolski. Wystąpił wtedy w 32 spotkaniach, notując średnio 12 punktów oraz cztery asysty w każdym meczu. Latem został zauważony przez Utah Jazz, z którymi podpisał nawet niegwarantowany kontrakt, lecz ostatecznie został zwolniony przed startem rozgrywek i w NBA nie zagrał.
Kolejne dwa lata spędził jednak w G-League w klubie partnerskim Jazz, czyli w drużynie Salt Lake City Stars – łącznie zagrał dla Gwiazd w 48 meczach, a jego średnie to 9.7 oczek oraz 3.7 asyst. Obecny sezon rozpoczął natomiast w Bośni w barwach zespołu BC Siroki, dla którego zagrał mocno przeciętnych sześć spotkań (średnio 9.5 punktów i 2.8 asyst przy 32-procentowej skuteczności z gry).
Wszystko wskazuje więc na to, że Scott zastąpi w Lublinie pozyskanego w trakcie sezonu Josha Sharkeya, który nie wystąpił we Wrocławiu. Rozgrywający kilka dni temu dał upust swoim emocjom na twitterze, ogólnie opisując problemy, z jakimi gracze zmagają się w Europie (m.in. opóźnienia w płatnościach), choć chwilę później dodał, że te wypowiedzi nie mają związku ze Startem. Tak czy inaczej – raczej w Lublinie już nie zagra.
TK
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>