PRAISE THE WEAR

Milicić lepszy od Messiny! Napoli sprawiło dużą niespodziankę

Milicić lepszy od Messiny! Napoli sprawiło dużą niespodziankę

Wspaniały początek sezonu w Serie A w wykonaniu drużyny Igora Milicicia i Michała Sokołowskiego. Gevi Napoli niespodziewanie wygrało z EA7 Emporio Armani Mediolan.
Fot. Marcin Bulanda / PressFocus

Tydzień temu w debiucie Igora Milicicia czekało trudne zadanie, ale jego Gevi Napoli w imponującym stylu wygrało z Dinamo Sassari. Teraz poprzeczka była zawieszona jeszcze wyżej. Do Neapolu przyjechało EA7 Emporio Armani Mediolan. Gospodarze mogli liczyć na zmęczenie rywali, którzy w piątkowy wieczór w Stambule przegrali w Eurolidze po dogrywce z Fenerbahce. Z niecierpliwością czekaliśmy na występ Michała Sokołowskiego przeciwko drużynie, w której gra m.in. Nikola Mirotić.

Podopieczni Milicicia zaliczyli wręcz idealny początek. Goście mieli poważne problemy ze skutecznością i Gevi prowadziło nawet różnicą 15 punktów – 19:4. W drugiej kwarcie sytuacja zaczęła się zmieniać. Koszykarze Napoli przegrali tę część 12:22, co oznacza remis 35:35 do przerwy.

Druga połowa rozpoczęła się dla gospodarzy tak samo znakomicie, jak pierwsza. Gevi Napoli zanotowało serię 11:0. Zespół Igora Milicicia nie oddał już tej przewagi do końca. Spotkanie zakończyło się bardzo niespodziewaną wygraną ekipy z Neapolu 77:68. Igor Milicić w pojedynku trenerów okazał się lepszy od słynnego Ettore Messiny. Po meczu obydwaj szkoleniowcy mieli sobie sporo do powiedzenia.

Jednym z ojców sukcesu był Michał Sokołowski. To był kolejny znakomity mecz we Włoszech w wykonaniu Polaka. W pół godziny zdobył 16 punktów. Trafił 3 trójki oraz miał 7 zbiórek. Tyle samo punktów rzucił Tariq Owens, a oczko więcej zanotował Tomislav Zubcic. Gościom z Mediolanu niewiele dało 26 punktów Nikoli Miroticia. Nawet taka gwiazda w pojedynkę meczu nie wygra z tak świetnie dysponowaną drużyną Napoli.

Autor tekstu: Kamil Karczmarek

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami