Nie było żadnych wątpliwości. Bucks wygrali z Celtics czwarty mecz z rzędu (i to aż 116:91) i po wygraniu serii 4:1, awansowali do półfinału Konferencji Wschodniej. Zagrają ze zwycięzcą pary Raptors – Sixers.

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>
Najlepszym graczem meczu znów był Giannis Antetokounmpo, ale Bucks pokazali, że mają też bardzo wyrównany zespół – aż 7 graczy zaliczyło dwucyfrowe zdobycze punktowe. W meczu, który był rozstrzygnięty na sporo przed ostatnim gwizdkiem, Grek zdobył 20 punktów, Khris Middleton miał 19, a Eric Bledsoe 18. Zawodnicy z Milwaukee potrafili wykorzystać otwarte pozycje, które wynikały z regularnego podwajania Antetokounmpo i dobrych odrzuceń na obwód z jego strony.
Celtis wygrali pierwsze spotkanie serii, aby zaliczyć cztery kolejne porażki. Znów zawiódł ich atak, w tym meczu trafili zaledwie 31% rzutów z gry. Kyrie Irving trafił tylko 6/21, a Gordon Hayward tylko 3/9 z gry.
Bucks to bardzo silny rywal, ale odpadnięcie w półfinale konferencji to na pewno dla Bostonu rozczarowanie, zwłaszcza po obiecujących playoffs poprzedniego sezonu.Zobaczymy, w jakim składzie wrócą na następne rozgrywki, możliwe jest przecież odejście Irvinga.
Bucks wyglądali z meczu na mecz mocniej, potwierdzając, że ich numer 1 sezonu zasadniczego w NBA nie był przypadkiem. Czekają teraz na rywala, którym w finale Wschodu będzie ktoś z pary Raptors – Sixers. W tym momencie jest 3:2 dla zespołu z Toronto.
RW
PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>